W czwartek (4 lipca) po godz. 16 w bloku przy ulicy Młodzieżowej w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do silnego zadymienia. Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie i policja. Okazało się, że w jednym z mieszkań doszło do przypalenia garnka z potrawą i pożaru wyposażenia kuchni.
Informację o zadymieniu w jednym z bloków w Nowym Dworze Mazowieckim służby ratownicze odebrały o godz. 16:19. – Na miejsce zadysponowano łącznie trzy zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Nowy Dwór Mazowiecki, pogotowie i policję. – poinformował Kurier Nowodworski kpt. Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że zadymienie wydobywało się z mieszkania na pierwszym piętrze bloku przy ulicy Młodzieżowej. Początkowo pomimo dobijania się służb ratowniczych do lokalu nikt nie otwierał, dlatego podjęta została decyzja o siłowym wejściu do środka. W momencie, kiedy strażacy przygotowywali już sprzęt hydrauliczny drzwi do mieszkania otworzył mężczyzna, który poinformował, że doszło w tej sytuacji do zapalenia się pozostawionej potrawy w garnku. Mężczyzna próbował jeszcze przed przybyciem służb ratowniczych gasić płomienie, które zaczynały rozprzestrzeniać się już na meble i wyposażenie kuchni.
Strażacy po wejściu do środka potwierdzili, że doszło do zapłonu potrawy w kuchni. Służby ratownicze natychmiast podały jeden prąd wody w natarciu na palącą się powierzchnię. Dzięki szybkiej interwencji służb ratowniczych pożar nie rozprzestrzenił się na większą powierzchnię. Mężczyzna, który przebywał w lokalu doznał lekkich oparzeń i został opatrzony przez zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany na własną prośbę pozostał na miejscu zdarzenia.
Po ugaszeniu pożaru strażacy oddymili mieszkanie i sprawdzili je kamerą termowizyjną. Służby ratownicze zakończyli swoje działania w bloku przy ulicy Młodzieżowej po godz. 17.
fot. KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim