W wyniku awaryjnego lądowania helikoptera marki robinson na jednym z pól we wsi Toruń Włościański w gminie Nasielsk, pilot tego pojazdu został poszkodowany. Mężczyznę z obrażeniami twarzy śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR) przetransportował do szpitala. Przyczyny i okoliczności tego wypadku zbada teraz komisja ds. badania wypadków lotniczych.
W czwartek, 1 sierpnia 2024 r., na kilka minut przed godziną 16 we wsi Toruń Włościański w gminie Nasielsk awaryjnie lądował helikopter marki robinson. Interweniowały straż pożarna, pogotowie ratunkowe, w tym załoga ratownictwa medycznego z LPR, policja oraz przedstawiciel komisji ds. badania wypadków lotniczych.
Helikopter, który awaryjnie lądował na polu we wsi Toruń Włościański w gminie Nasielsk odbywał lot prywatny. Pojazd prowadził mężczyzna, który w wyniku tego zdarzenia został poszkodowany. Pilot był przytomny i o własnych siłach opuścił samolot. Doznał jednak obrażeń twarzy. Konieczne okazało się przetransportowanie go do szpitala. Stąd wezwano załogę ratownictwa medycznego z LPR. – Po awaryjnym ładowaniu na terenach polnych pilot, który sam podróżował śmigłowcem, wyszedł o własnych siłach i został zaopatrzony przez ratowników zespołu ratownictwa medycznego. Po przebadaniu został przetransportowany do szpitala śmigłowcem LPR – potwierdzają strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej (KP PSP) w Nowym Dworze Mazowieckim.
Na miejsce tego wypadku lotniczego przybył przedstawiciel komisji ds. badania wypadków lotniczych. W najbliższym czasie eksperci ustalą, dlaczego helikopter marki robinson awaryjnie lądował na polu w miejscowości Toruń Włościański w gminie Nasielsk.
Zabezpieczyliśmy miejsce zdarzenia oraz podaliśmy pianę gaśniczą celem nie dopuszczenia do powstania pożaru – informują strażacy z KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim. W działaniach ratowniczych i zabezpieczających miejsce tego wypadku lotniczego, które trwały ponad 6 godzin brały udział 3 zastępy strażackie. Oprócz druhów z KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim, pracowali tam także strażacy z Ochotniczych Straży Pożarnych (OSP) w Psucinie i Nasielsku. Na miejscu obecni też byli policjanci z Komendy Powiatowej Policji (KPP) w Nowym Dworze Mazowieckim.
Zdjęcia: KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim, Facebook