Wczoraj (9 lutego), przed godz. 11 doszło do silnego zadymienia piwnicy domu jednorodzinnego w Borkowie. Na miejscu interweniowali strażacy, którzy po opanowaniu sytuacji zalecili niekorzystanie z pieca do czasu udrożnienia kanału wentylacyjnego. Właściciel jednak nie posłuchał się zaleceń strażaków, co poskutkowało kolejną interwencją służb ratowniczych.
Informacja o pożarze sadzy w kominie domu jednorodzinnego w Borkowie wpłynęła na stanowisko kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim o godz. 10:45. Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej: 2x JRG NDM i OSP Cieksyn.
W momencie przybycia straży pożarnej, właściciel przebywał na zewnątrz budynku. Strażacy nie stwierdzili pożaru sadzy w kominie, lecz silne zadymienie w piwnicy. Do budynku weszła rota ratownicza wyposażana w kamery termowizyjne w celu przeprowadzenia wentylacji pomieszczenia. Ratownicy potwierdzili brak zagrożenia pożarowego, ponieważ piec był wygaszony.
Zadymienie powstało w wyniku próby rozpalenia w piecu na paliwo stałe wskutek cofnięcia się dymu do pomieszczenia. W związku z niedrożnością kanału wentylacyjnego zalecono niekorzystanie z pieca do momentu kontroli przez osobę uprawnioną.
Nieodpowiedzialny właściciel
Około godziny 16, właściciel postanowił ponownie rozpalić w piecu, co poskutkowało zadymieniem pomieszczenia. Na miejscu po raz kolejny interweniowały służby ratownicze, w tym pogotowie i patrol policji. Właściciel domu jednorodzinnego uskarżał się na ból głowy i duszności, wobec tego podano mu tlen, jednak po przebadaniu przez Zespół Ratownictwa Medycznego pozostał na miejscu zdarzenia pod opieką członka rodziny.