Pięć gmin z terenu powiatu nowodworskiego otrzymało dopłaty w ramach Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Nowy Dwór Mazowiecki nie znalazł się jednak wśród beneficjentów, ponieważ zarówno władze miasta, jak i powiatu nie podjęły próby pozyskania dodatkowych środków finansowych na rozwój komunikacji publicznej. Sytuacja stała się punktem zapalnym w debacie pomiędzy radnymi opozycyjnych względem siebie komitetów.

Fundusz Rozwoju Przewozów Autobusowych jest państwowym funduszem celowym, który ma na celu wsparcie jednostek samorządu terytorialnego w rozwoju publicznego transportu zbiorowego. Dzięki niemu mieszkańcy, przede wszystkim z mniejszych miejscowości, mają szansę dotrzeć środkami transportu publicznego do pracy, szkół, placówek zdrowia i instytucji kultury. Środki finansowe pozwalają samorządom na zwiększenie siatki połączeń autobusowych, a tym samym tworzą możliwość znalezienia pracy w miejscowościach, do których dojazd był dotychczas utrudniony lub niemożliwy.

Nie będzie pieniędzy na komunikację powiatową

W wynikach naboru wniosków na rok 2024, ogłoszonych 28 grudnia 2023 roku, dopłaty otrzymało pięć gmin z terenu powiatu nowodworskiego, takie jak Leoncin (1 663 379,37 zł), Pomiechówek (977 716,80 zł), Nasielsk (734 513,70 zł), Zakroczym (479 635,20 zł) oraz Czosnów (220 449,59 zł).

Niestety dofinansowania nie dostanie Nowy Dwór Mazowiecki, ponieważ zarówno władze miejskie, jak i władze powiatu nie starały się o środki finansowe na rzecz rozwoju komunikacji powiatowej. Przyczyną takiego stanu rzeczy – według władz – może być „nieopłacalność ze względu na bliskość stolicy i dobrze skomunikowaną linię kolejową z Warszawą”, o czym pisaliśmy m.in. w tej wiadomości.

Kość niezgody między radnymi. Kto miał rację?

Do sprawy w swoich mediach społecznościowych odniósł się radny miejski Marcin Ozdarski (Zjednoczeni), który brak zaangażowania władz w celu pozyskania środków na komunikację publiczną skomentował ironicznym wpisem: „Walczymy skutecznie z wykluczeniem komunikacyjnym”…

Odpowiedział mu radny miejski Tomasz Reginis (WND), który zarzucił liderowi Zjednoczonych manipulację faktami: „Panie Marcinie, proszę nie manipulować i nie wprowadzać mieszkańców w błąd. To są dopłaty do przewozów w gminach wiejskich i miejsko-wiejskich (nie ma tam info, że bezpłatnych). My mamy linię miejską (i nie możemy wystąpić o dopłaty), ale jako jedyni w powiecie mamy BEZPŁATNĄ”.

radny Tomasz Reginis | fot. Łukasz Szablak

W dalszej dyskusji radny Reginis przywołał fragment opisu programu: „Środki Funduszu są przeznaczone na dofinansowanie zadań zapewnianiających funkcjonowanie przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej, z wyłączeniem komunikacji miejskiej”.

Tutaj stawiamy na chwilę kropkę. Z regulaminu jasno wynika, że Nowy Dwór Mazowiecki jako pojedyncza jednostka samorządowa nie może wystąpić o dopłaty na komunikację miejską. Radna powiatowa Anna Małecka wskazuje jednak, że można to obejść poprzez utworzenie Związku Powiatowo-Gminnego razem z ościennymi gminami, co pozwoliłoby na wspólne ubieganie się o środki na rozwój komunikacji publicznej. Samorządowczyni jako wzorcowy przykład podaje Grodzisk Mazowiecki, który na 2024 rok pozyskał aż 17 milionów złotych, a rok temu ponad 22 mln zł. Radna dodaje, że gmina ma kilkadziesiąt linii autobusowych, które są obsługiwane przez 70 autobusów.

Gorącą debatę między radnymi miejskimi zakończył wpis Marcina Ozdarskiego, który podkreślił potrzebę zmiany podejścia w pozyskiwaniu środków na komunikację wewnątrzpowiatową. – W odpowiedzi napiszę tak – #stop #wuendowskiej #krótkowzroczności. Od lat mówiliśmy, nie tylko jako radni, ale i mieszkańcy, że miasto powiatowe w żaden sposób nie jest skomunikowane z miastami i gminami powiatu. Wystarczyło pójść wzorem chociażby powiatu grodziskiego i zamiast rozbudowy starostwa przez wnd – owskich urzędników ubiegać się o środki – właśnie przez miasto i powiat – na realizację połączeń wewnątrzpowiatowych – napisał radny.

radny Marcin Ozdarski | fot. FB
Advertisement