Zaginął Adam Burakowski z Czosnowa. Mężczyzna ostatni raz widziany był w Stanisławowie Pierwszym

Date:

TO TEŻ CIĘ ZAINTERESUJE:

W czwartek (13 października) po godz. 14 zaginął 32-letni Adam Burakowski. Mieszkaniec Czosnowa ostatni raz widziany był przy ulicy Strużańskiej w Stanisławowie Pierwszym (powiat legionowski).

Jak informuje rodzina zaginionego Adama Burakowskiego, mężczyzna ostatni raz widziany był w czwartek (13 października) w Stanisławowie Pierwszym przy ulicy Strużańskiej w pobliżu wiaduktu i Kanału Żerańskiego.

Mężczyzna ma ok. 190 cm wzrostu, tęgiej budowy ciała, waga ok. 130 kg, włosy czarne, krótkie, oczy koloru niebieskiego. Jak dodaje rodzina mężczyzny w dniu zaginięcia ubrany był w czarną kurtkę, ciemnoszare jeansowe spodnie i buty kowbojki w kolorze brązowym. Wszystkie osoby, które mają informacje na temat miejsca pobytu Adama Burakowskiego proszone są o kontakt z najbliższym komisariatem policji.

Advertisement

Aktualizacja: godz. 18

Jak przekazała po godz. 16 rodzina poszukiwanego mężczyzna został on odnaleziony cały i zdrowy. Rodzina Pana Adama podziękowała wszystkim za pomoc w poszukiwaniach.

Advertisement
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

Czytaj także:

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here

Podziel się wiadomością

Zapisz do newslettera

spot_imgspot_img

Chętnie czytane

Czytaj także
Czytaj także

Leoncin. Policjanci odkryli uprawę marihuany. 32- latek może stracić wolność nawet na 3 lata

Mieszkaniec gminy Leoncin usłyszał zarzuty posiadania i uprawy konopii....

Konkurs dla dziennikarzy mediów lokalnych i regionalnych!

Marszałek Województwa Mazowieckiego Adam Struzik zaprasza do udziału w...

Nowy Dwór Mazowiecki. Uderzył matkę, ma do odbycia wiele kar

Kilka dni temu policjanci z Zakroczymia zatrzymali 41- latka....

Poziom wody w Wiśle między Warszawą a Modlinem rośnie. Kiedy spodziewana jest fala kulminacyjna?

Od soboty, 14 września 2024 r. powódź niszczy południe Polski. Najgorzej sytuacja przedstawia się na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku, Śląsku i w Małopolsce. Pod wodą znalazło się wiele miejscowości. W pozostałych miastach i miasteczkach ogłoszono alarmy przeciwpowodziowe. Straty spowodowane przez ten żywioł będą liczone w milionach złotych. Jak przedstawia się sytuacja na Wiśle i czy mieszkańcy powiatu nowodworskiego mają się czego obawiać?