W sobotę funkcjonariusze nasielskiego komisariatu zauważyli jadącego wężykiem mercedesa, który prawie wjechał do rowu. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, za kierownicą ujawnili kompletnie pijanego 65-latka. Badanie staniu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Mężczyzna tłumaczył mundurowym, że musiał jechać do sklepu, ponieważ skończyła mu się kawa. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia.
W sobotę (2 grudnia) dzielnicowi z Komisariatu Policji w Nasielsku pełnili służbę obchodową w Starych Pieścirogach. Chwilę po godz. 13:00 na ul. Wrzosowej zauważyli mercedesa. Kierujący nim mężczyzna w pewnym momencie prawie wjechał do przydrożnego rowu. Mundurowi widząc tę sytuację natychmiast interweniowali, zatrzymując pojazd do kontroli.
Gdy tylko podeszli do auta zauważyli, że za kierownicą siedzi mężczyzna, od którego wyczuli silną woń alkoholu. – Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości, wykazało w organizmie 65-latka ponad 2,5 promila alkoholu. Mieszkaniec nasielskiej gminy swoje lekkomyślne zachowanie tłumaczył tym, że musiał jechać do sklepu, ponieważ skończyła mu się kawa
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a mercedesa, którym jechał przekazali.
– Zgodnie z kodeksem karnym, prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. O dalszym losie nieodpowiedzialnego 65-latka zdecyduje teraz pułtuski sąd – dodała policjantka.