Na początku sierpnia, w lesie między Paulinowem a Krogulami, znaleziono przerażający widok – zmaltretowanego psa, przywiązanego do drzewa i pokrytego ranami ciętymi na klatce piersiowej oraz pysku. Teraz śledczy ustalili właściciela czworonoga.
Do bulwersującego zdarzenia doszło 2 sierpnia br. Zwłoki psa powieszonego na drzewie zauważył spacerujący mieszkaniec. O makabrycznym znalezisku poinformowało Stowarzyszenie na Rzecz Ochrony Zwierząt z Nasielska. Wolontariusze zaoferowali nagrodę za pomoc w ujęciu sprawcy w wysokości ok. 3,5 tys. zł. Według oględzin będących na miejscu służb, do zdarzenia mogło dojść około tygodnia wcześniej. – Stan rozkładu ciała nie pozwalał na przeprowadzenie sekcji zwłok celem ustalenia jednoznacznej przyczyny śmierci – powiedziała redakcji Kuriera Nowodworskiego Prokurator Rejonowy w Pułtusku Jolanta Świdnicka.
Policjanci cały czas prowadzili czynności w celu ustalenia właściciela psa i osoby, która się tego czynu dopuściła. Teraz śledczy ustalili, kto był właścicielem zwierzęcia. – Nie było żadnych interwencji wobec właściciela z powodu niewłaściwego traktowania zwierząt
Jak wynika z zeznań właściciela psa, okoliczności tego zdarzenia pozostają tajemnicą. Właściciel stwierdził, że pies niejednokrotnie w sposób niekontrolowany oddalał się z posesji. 25 lipca uciekł po raz ostatni. To, co wydarzyło się w czasie, gdy pies był poza domem, pozostaje przedmiotem dochodzenia.
– Zwracamy się z apelem o kontakt osób, które posiadają wiedzę na temat tego zdarzenia z miejscową policją bądź bezpośrednio z Prokuraturą Rejonową w Pułtusku – apelowała Świdnicka.