Piłkarz-oszust o dwóch płciach. Jak Joanna Radziwiłowa trafiła do Żbika Nasielsk?

Date:

TO TEŻ CIĘ ZAINTERESUJE:

„Jestem Aśka, jak ktoś inaczej do mnie powie, to mu przypie*dolę” – miała powiedzieć Joanna Radziwiłowa do trenera na przywitanie. To właśnie Żbik Nasielsk był pierwszym klubem, który zarejestrował ją w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej. O „mecenasie” zamieszanym w sprawę Amber Gold, który przez ponad dwa lata udawał piłkarkę rozmawiamy z Markiem Prusinowskim, byłym prezesem Żbika Nasielsk.

Jak Joanna Radziwiłowa oszukała Żbika Nasielsk i MZPN?

Zakręciła wszystkich tak, że powinna dostać Oscara. Nie siedzieć w więzieniu, tylko dostać Oscara – komentuje w rozmowie z nami Marek Prusinowski, były prezes Żbika Nasielsk. To za jego kadencji Joanna Radziwiłowa trafiła do nasielskiego klubu piłkarskiego. Jeszcze wtedy istniała sekcja żeńska, która rywalizowała w IV lidze. Obecnie już jej nie ma, ponieważ klub zdecydował o jej rozwiązaniu.

Joanna Radziwiłowa przyszła do Żbika Nasielsk w marcu 2022 roku. Odezwała się do trenera drużyny, którym wówczas był Mateusz Bramowicz, czy może tu przyjechać pograć. – Przyznam szczerze, że ja w tych testach za wiele nie uczestniczyłem. Aśka przywitała się ze mną i poszła rozmawiać z trenerem. Po jakimś czasie przyszedł Bramowicz i powiedział, że podała mu rękę i przedstawiła się: „Jestem Aśka, jak ktoś inaczej do mnie powie, to mu przypie*dolę” – wspomina Prusinowski. Dodał, że w drużynie zawsze brakowało bramkarek, więc klub przyjął ją z otwartymi ramionami.

Żbik Nasielsk był pierwszym klubem, który zgłosił Joannę Radziwiłową do rozgrywek i zarejestrował ją w Mazowieckim Związku Piłki Nożnej. Zawodniczka wypełniła jedynie tzw. deklarację gry amatora – krótkie oświadczenie, w którym podała swoje imię, nazwisko oraz datę urodzenia. Kierownik drużyny zweryfikował te dane z dowodem osobistym – wszystko się zgadzało. Badania lekarskie każdy zawodnik wykonywał na własną rękę. Tak jak każdy inny zawodnik Aśka miała zaświadczenie, że jest zdolna do gry w piłkę nożną – słyszymy.

Kiepska, ale charyzmatyczna piłkarka

Aśka była wyrazistą postacią w klubie. Znikome umiejętności nadrabiała charyzmą i wolą walki. Odważnie broniła i do każdego meczu podchodziła z wielką ambicją. Miała też aspiracje, żeby grać w drużynie Oldboyów. W końcu była wtedy już po 50-tce. – Chciałem stworzyć drużynę Oldboyów, a ona specjalnie przyjeżdżała z Warszawy, często sfrustrowana, że nie ma kompletnej drużyny. Twierdziła, że powinniśmy do*ebać tym, którzy nie chcą grać. Niektórym z Nasielska brakowało chęci – opowiada Prusinowski.

Na mecze zawsze przyjeżdżała ubrana w swoje ciuchy, nigdy nie przebierała się w szatni. Gdy drużyna była w szatni, ona rozgrzewała się na boisku lub spacerowała ze swoim psem. – Teraz wszyscy jesteśmy w szoku. Dobrze, że Żbik nie ma już sekcji żeńskiej, bo byśmy wszystkie walkowery dostali za to, że na lewo mężczyzna grał

Advertisement
–  zaśmiał się były prezes klubu.

Fikcyjny prawnik wyłudzał pieniądze i znikał

W klubie przez pół roku nikt nie odkrył prawdziwej tożsamości Joanny Radziwiłowej, która okazała się być Andrzejem D. – przestępcą poszukiwanym listem gończym. Oszustem, który jako fikcyjny prawnik obiecywał ofiarom afery Amber Gold pomoc prawną w odzyskaniu pieniędzy, a następnie znikał. Człowiekiem, który dwukrotnie zmieniał płeć, aby uciec przed wymiarem sprawiedliwości. Pisaliśmy o tym w tej wiadomości. Co więcej, na meczach Żbika Nasielsk niejednokrotnie pojawiała się policja, choć do zatrzymania doszło dopiero w lutym 2024 roku na sparingowym meczu w Tczewie. Oszust prosto z boiska trafił za kratki, gdzie odbywa karę dwóch i pół roku więzienia za oszustwa i łamanie praw pracowniczych.

MZPN i PZPN wciąż milczą

Władze Polskiego Związku Piłki Nożnej (PZPN) i Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej (MZPN) nabrały wody w usta w sprawie oszusta, który udawał piłkarkę. Nasza redakcja próbowała uzyskać informacje, m.in. na temat tego, jak przez ponad dwa lata nikt nie odkrył, że Joanna Radziwiłowa jest mężczyzną oraz czy istnieją procedury weryfikacyjne mające zapobiegać przypadkom fałszywej tożsamości zawodników. Od 30 kwietnia do czasu publikacji nie uzyskaliśmy żadnych odpowiedzi.

fot. Lewy Photo

Advertisement
spot_imgspot_imgspot_imgspot_img

Czytaj także:

Podziel się wiadomością

Zapisz do newslettera

spot_imgspot_img

Chętnie czytane

Czytaj także
Czytaj także

Poziom wody w Wiśle między Warszawą a Modlinem rośnie. Kiedy spodziewana jest fala kulminacyjna?

Od soboty, 14 września 2024 r. powódź niszczy południe Polski. Najgorzej sytuacja przedstawia się na Opolszczyźnie, Dolnym Śląsku, Śląsku i w Małopolsce. Pod wodą znalazło się wiele miejscowości. W pozostałych miastach i miasteczkach ogłoszono alarmy przeciwpowodziowe. Straty spowodowane przez ten żywioł będą liczone w milionach złotych. Jak przedstawia się sytuacja na Wiśle i czy mieszkańcy powiatu nowodworskiego mają się czego obawiać?

Jacek Kowalski w zarządzie Mazowieckiego Portu Lotniczego Warszawa-Modlin

Według naszych informacji Tomasz Szymczak, Dariusz Jakubowski i Jacek...

Powiat. Ruszyły zbiórki dla osób poszkodowanych w powodzi na południu Polski

W Nowym Dworze i Zakroczymiu można przyłączyć się do...

Zakroczym. Uciekając przed policją, zanurkował w stawie

Patrolujący rejon gminy Zakroczym policjanci w Mochtach - Smok...