Starosta odpowiedział na interpelację radnej w sprawie poprawy komunikacji publicznej na terenie powiatu. Z jej treści wynika, że starostwo nie ma pieniędzy na uruchomienie przewozów autobusowych obejmujących cały powiat. Szans na zmiany praktycznie nie ma.
Przypomnijmy, że w lutym wojewoda mazowiecki podpisał umowy z przedstawicielami samorządów i związku powiatowo-gminnego z województwa mazowieckiego na objęcie w 2023 r. dopłatą zadań organizatora transportu publicznego ze środków Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Na ich mocy samorządy otrzymały dopłatę o łącznej wysokości ponad 2,3 mln zł na uruchomienie połączeń lokalnych. Wśród beneficjentów znalazły się powiaty ościenne: legionowski i pułtuski, wsparcia finansowego nie otrzymał natomiast powiat nowodworski, ponieważ władze nawet nie złożyły wniosku o dofinansowanie.
Walkę o autobusy dla mieszkańców powiatu nowodworskiego podjęła radna Anna Małecka, która złożyła interpelację do starostwa. Radna przedstawiła kilka optymalnych pomysłów, które mogłyby rozwiązać problem wykluczenia komunikacyjnego na terenie powiatu. Wstępny plan opracowany przez Małecką zakładał utworzenie jednej lub dwóch linii łączących miejscowości, których mieszkańcy najbardziej doświadczają codziennych trudności z dojazdem do pracy, szkół ponadpodstawowych, przychodni i szpitali. Po utworzeniu w/w linii byłaby możliwość wystąpienia z wnioskiem do wojewody mazowieckiego o dopłatę dla utworzonych linii na 2024 rok z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych o charakterze użyteczności publicznej. (Więcej o tej sprawie pisaliśmy TUTAJ).
Nie ma pieniędzy, usługi publiczne w nędzy
W otrzymanym piśmie do radnej czytamy, że zarząd powiatu dostrzega zmniejszenie połączeń komunikacyjnych oraz zawieszenie działalności przewoźników na terenie powiatu nowodworskiego, ale nie posiada zabezpieczenia finansowego – minimum 10% kosztów – umożliwiającego dopłaty do utworzenia nowych linii komunikacyjnych. Starosta wyjaśnia, że pierwszeństwo w objęciu dopłatą przyznaje się w kolejności: gminom, związkom międzygminnym, związkom powiatowo-gminnym, powiatom itd. Krzysztof Kapusta zaznacza też, że poszczególne gminy korzystają z funduszu rozwoju przewozów autobusowych w zakresie organizacji publicznego transportu zbiorowego.
Resumując, zmian na lepsze nie będzie, a przynajmniej nie w najbliższym czasie. Mieszkańcy muszą być zdatni na siebie, bo starostwo nie ma środków na uruchomienie powiatowych przewozów autobusowych.
– Dlaczego w innych powiatach można zorganizować lepszą lub gorszą komunikację powiatową, tworzyć związki powiatowo-gminne i pozyskiwać środki z funduszu? – zastanawia się Anna Małecka.
