
Sytuacja finansowa Nowodworskiego Centrum Medycznego nie jest dobra. Aktualnie NFZ zalega placówce z płatnościami na kwotę 9,9 mln złotych. Na temat pieniędzy, ale też obecnych i przyszłych planów placówki rozmawialiśmy z Jackiem Kacperskim, dyrektorem tej placówki medycznej.
Sytuacja finansowa nowodworskiego szpitala nie jest dobra z uwagi na dwa główne problemy. Pierwszy to, jak mówi dyrektor Kacperski obowiązkowe podwyżki dla personelu, bez przekazania dodatkowych środków na ten cel. Drugi to permanentny problem z nieregulowaniem płatności przez NFZ. Dotyczy to zarówno świadczeń limitowanych, gdzie w poprzednich latach zwroty osiągały pułap pomiędzy 100 a 50% wszystkich nadwykonań.
Co gorsze problem dotyczy także świadczeń nielimitowanych takich jak OIOM, opieka specjalistyczna, porody, opieka nad noworodkami. Tutaj też są zatory płatnicze.
Jak mówi dyrektor Kacperski, według jego informacji, część środków niedługo ma być wypłacona, ale obecnie za 8 miesięcy NFZ zalega placówce za zrealizowane świadczenia na kwotę 9,9 mln złotych. A wielu świadczeń na oddziale wewnętrznym, ginekologii czy chirurgii nie można wstrzymać.
Zarządzając szpitalem mają dylemat co robić dalej. Czy dalej iść w nadwykonania licząc, że kiedy państwo rozliczy się z palcówką, ale równolegle ją w tym czasie zadłużać, czy może rezygnować z planowanych zabiegów. Część z nich, już jest przesuwana na kolejny rok – dotyczy to zabiegów gastroskopii, kolonoskopii czy leczenia ortopedycznego. Lekarzy Nowodworskiego Centrum Medycznego sytuacja szczególnie boli z uwagi na fakt, że placówka stale rozwija i rozbudowuje swoje zaplecze infrastrukturalno-kadrowe. Tylko w ostatnich latach wyremontowano OIOM, blok operacyjny, salę sterylizacyjną. Teraz istnieje ryzyko, że ten potencjał, mimo ogromnego zapotrzebowania pacjentów nie będzie wykorzystywany.
Samorządy, takie jak Starostwo Powiatowe w Nowym Dworze Mazowieckim, organ założycielski szpitala, zgodnie z prawem nie mogą dofinansowywać placówki. Przepisy jasno określają, że szpitale muszą się samofinansować w efekcie wykonanych świadczeń. Aktualnie w związku z nieterminowością NFZ w rozliczeniach jest to niemal niemożliwe. – prosimy samorządowców o apelowanie do władz centralnych o regulowanie płatności na zrealizowane świadczenia, to obecnie największa pomoc jakiej mogą nam udzielić – mówi dyrektor Kacperski.
Źródłem pieniędzy, które nieco łatają dziurę w budżecie jest rozwijanie leczenia w ramach tzw. Funduszu Medycznego. Z jego środków opłacane są zabiegi i operacje pacjentów do 18 roku życia. Tu płatności są terminowe i nie obowiązują w nim żadne limity. W ostatnim czasie szpital pozyskiwał z tego źródła środki w okolicy 1,2-1,3 mln złotych kwartalnie.
Sytuacja finansowa Nowodworskiego Centrum Medycznego jest trudna. Szpital ma plany rozwoju, chciałby się rozbudować o kolejne skrzydło, gdzie mogły by powstać oddziały ortopedyczne, stacja dializ czy rehabilitacja. W ostatnim roku w placówce na świat przyszło 400 dzieci, a oddział ma coraz lepsze opinie.
Jedyne czego aktualnie oczekują jej władze to terminowość wpłat NFZ za zrealizowane leczenie pacjentów.