
W czwartek, 10 lipca przed godz. 20 w Czosnowie na trasie S7 doszło do pożaru busa. Kierowca zdołał jeszcze zjechać na boczną drogę. Z pomocą kierowcy przyszła załoga wozu asenizacyjnego, która jeszcze przed przybyciem strażaków przygasiła płomienie. Następnie pożar dogasili strażacy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń w wyniku pożaru.
Informację o palącym się pojeździe na terenie Czosnowa służby ratownicze odebrały o godz. 19:40. - Na miejsce zadysponowano łącznie trzy zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Łomna, OSP Czosnów i Policję. - poinformował Kurier Nowodworski kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, kierowca busa marki Opel podczas jazdy trasą S7 zauważył zadymienie wydobywające się z komory silnika. Kierowca zdążył zjechać z trasy S7 na boczną drogę - ulicę Gruszkową. Pojazdem podróżowały łącznie trzy osoby, które opuściły auto o własnych siłach.
Jeszcze przed przybyciem strażaków świadkiem powyższego zdarzenia była załoga wozu asenizacyjnego, która pomogła kierowcy busa w walce z ogniem. Płomienie udało się, przygasić, a następnie strażacy dokończyli akcję gaśniczą podając prądy wody. Dzięki szybkiej reakcji, kierowcy busa, załogi wozu asenizacyjnego i strażaków pożar został ugaszony i nie zdążył się rozprzestrzenić na cały pojazd. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń w wyniku pożaru i akcji gaśniczej. Służby ratownicze zakończyły swoje działania w Czosnowie o godz. 20:20.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie