
Kurz wyborczy pomału opada. Ale echa kampanii nie zanikają. W polityce gesty mają znaczenie. Czasem nawet te najmniejsze, jak wizyta w Domu Pomocy Społecznej z torbą warzyw. Ale granica między pomocą a wizerunkową wtopą może być cienka. Przekonała się o tym posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kinga Gajewska. Pytanie, czy jej działania wpłynęły nie tylko na lokalny odbiór kampanii prezydenckiej?
W polityce gesty mają znaczenie. Czasem nawet te najmniejsze jak wizyta w Domu Pomocy Społecznej w Nowym Dworze Mazowieckim z torbą warzyw... Ale granica między pomocą a wizerunkową wtopą może być cienka. Przekonała się o tym posłanka Koalicji Obywatelskiej, Kinga Gajewska. Pytanie, czy jej działania wpłynęły na lokalny odbiór kampanii Rafała Trzaskowskiego w powiecie nowodworskim.
Przypomnijmy, w powiecie nowodworskim ponownie, tak jak w pierwszej turze, zwyciężył Karol Nawrocki. Uzyskał on 24 427 głosów, co stanowiło 54,29% wszystkich oddanych głosów. Rafał Trzaskowski zdobył 20 567 głosów – czyli 45,71%. O tym jak głosowali mieszkańcy powiatu nowodworskiego pisaliśmy wcześniej tutaj.
W polityce jedno zdjęcie może wyrażać więcej niż tysiąc słów... i obietnic. Ba, przecież bez zdjęcia, które "zrobi robotę", kampania potrafi zniknąć w tłumie. O co dokładnie chodzi?
Pod koniec maja Kinga Gajewska, posłanka KO, podczas kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego, odwiedziła wraz z innymi osobami (między innymi z byłym burmistrzem Nowego Dworu Mazowieckiego Jackiem Kowalskim) jeden z domów opieki w Nowym Dworze Mazowieckim. Spotkanie z pensjonariuszami miało charakter społeczny - przekazano im m.in. ziemniaki, włoszczyznę i inne podstawowe produkty.
Posłanka postanowiła udokumentować wizytę w mediach społecznościowych. Wśród zamieszczonych zdjęć jedno szczególnie przyciągnęło uwagę internautów: uśmiechnięta Gajewska w koszulce kampanijnej Rafała Trzaskowskiego, z podniesionym kciukiem, stoi obok starszego mężczyzny, który trzyma torbę wypełnioną ziemniakami.
- Choć temat DPS w tej kampanii jest trudny dla niektórych kandydatów, my postanowiliśmy wesprzeć tego typu ośrodek inaczej. Zamiast zostawiać w DPS okradzionych staruszków, można zostawić świeże warzywa i mięso z targu. Będzie dzisiaj pyszny rosół. – napisała wówczas w swoim poście Gajewska, która chciała nawiązać do okoliczności przejęcia przez Karola Nawrockiego kawalerki od Pana Jerzego.
Choć sam gest odwiedzin i przekazania darów wydaje się godny pochwały, zdjęcie wywołało falę komentarzy i krytyki - nie tylko ze strony przeciwników politycznych, ale także części sympatyków obozu rządzącego.
Zarzuty dotyczyły przede wszystkim formy. Zdjęcie wielu osobom skojarzyło się z niepotrzebnym promowaniem pomocy. W ocenie komentatorów zabrakło wyczucia i subtelności, szczególnie że chodziło o miejsce, gdzie przebywają osoby chore i starsze.
- Wzruszyłem się! #EkipaTrzaskowskiego walczy! Kinga Gajewska — tak to ta Pani od kilometrówek i dodatku mieszkaniowego — przywiozła seniorom ziemniaki. Widać, że inflacja trzyma, wszystko drogie – tak to jest za @donaldtusk. Ciekawe, czy każdy z seniorów otrzymał po 20 groszy od Trzaskowskiego. Oczywiście z tej wyśmienitej akcji nie mogło zabraknąć nagrania i zdjęć. - napisał europoseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller na portalu X
- Niefortunne zdjęcie, nie powinno go być. Usunęła zdjęcie, przeprosiła. [...] - mówił europoseł Dariusz Joński z KO w Porannej Rozmowie RMF.
- Worek ziemniaków wręczony w hospicjium przez Kingę Gajewską to było coś obrzydliwego i ostatnia rzecz, jaką potrzebował Trzaskowski, bo pokazało, jak paskudne elity są oderwane od rzeczywistości. - stwierdził Sławomir Mentzen na antenie Polsat News.
- Oho, kolejny dzień kolejny hit. Politycy KO nie ustają w próbach skompromitowania kampanii na ostatnich metrach. Pani poseł Gajewska z workiem ziemniaków w DPS-ie naprawdę mogła poczekać do poniedziałku, ale widać już za długo to wszystko trwa i nie mogą usiedzieć. – skomentowała dziennikarka Dominika Długosz.
O wpadce Gajewskiej opowiadała europosłanka KO Elżbieta Łukacijewska w rozmowie z Patrykiem Michalskim z WP:
- [...] Ten słynny worek ziemniaków też był dla takich wyborców jak na Podkarpaciu, Polsce wschodniej był takim uderzeniem ich w twarz tymi ziemniakami. To obraziło ich dumę, emocje...
Patryk Michalski podczas rozmowy (link do wywiadu) dopytywał czy powinny zostać wyciągnięte konsekwencje wobec Kingi Gajewskiej za udostępnienie zdjęcia i co powinno się stać po usunięciu tego posta i przeprosinach.
- Nie mnie to oceniać, to nie ode mnie zależy. Osoba, która jest w Sejmie, która czuje emocje ludzkie nie popełnia takich błędów. Ja uważam w ogóle, że wiele osób, które "dostają" pierwsze miejsca myślę, że przydałoby im się gdyby startowali z miejsc oddalonych, poczuli ten zew walki, te emocje i te tysiące czy setki kilometrów kiedy trzeba być wśród ludzi. Myślę, że może wtedy optyka tych osób by się zmieniła. - odpowiada europosłanka.
- Natomiast ja powiem jedno, trochę niektórzy moi koledzy mówią, że nic się pewnie nie wydarzyło tym zdjęciem. Z całą odpowiedzialnością powiem tak: na Podkarpaciu rozpętało się "swoiste piekło". To zdjęcie chodziło od domu do domu. Było wykorzystywane w wielu środowiskach, myślę nie tylko na Podkarpaciu ale i w całej Polsce wschodniej i nie tylko. [...] Pisowi uchodzi wiele gaf, natomiast wiele takich gaf nie są zapominane nam. Jestem zwolennikiem rozliczania w polityce. [...] Ktoś kto zawala powinien być po prostu odsunięty lub przesunięty, a dajmy szansę tym którzy wiedzą, którzy potrafią, którym się chce. [...]. To jest chyba kolejny lapsus, błąd który jest konsekwencją działań czy decyzji Kingi Gajewskiej i dla mnie jest to rzecz nie do rozgrzeszenia, bo wpływa na wszystko - kontynuuje Elżbieta Łukacijewska.
W komentarzach pod postem posłanki wylała się fala hejtu. Powyższe zdjęcie szybko zostało usunięte z profilu posłanki Koalicji Obywatelskiej... ale nie z internetu. A na odpowiedź Gajewskiej nie trzeba było długo czekać. W kolejnym wpisie w swoich mediach społecznościowych Gajewska przyznała:
- Przyznaję Państwu rację, iż zdjęcia z naszej wizyty w DPS nie powinny być publikowane. Przepraszam. - Napisała w swoich mediach społecznościowych Kinga Gajewska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.