
Podczas porannego spaceru nad Wisłą w rejonie ujścia Narwi, członek stowarzyszenia Triglav natknął się na trzy bojowe miny z czasów PRL. Znalezisko, ujawnione przez obniżony poziom wody, zostało zabezpieczone przez policję i zutylizowane przez saperów. To już kolejny przypadek wykrycia niebezpiecznego uzbrojenia w tej okolicy.
Obniżony poziom wody w Wiśle po raz kolejny odsłonił niebezpieczne pozostałości z czasów zimnej wojny. 3 września członek Grupy Eksploracyjno-Poszukiwawczej Stowarzyszenia Triglav natknął się na trzy bojowe miny, w tym jedną typu PMK-1 – przeznaczoną do wysadzania torów kolejowych. Znaleziska dokonano w rejonie ujścia Narwi do Wisły, w pobliżu nowodworskiego Spichlerza.
Znaleziona mina kolejowa PMK-1 była częściowo zanurzona w wodzie, tuż przy brzegu. W bezpośrednim sąsiedztwie – pomiędzy kamieniami, w miejscu często odwiedzanym przez mieszkańców – odkryto kolejne dwa ładunki innego typu. Choć pochodzą z czasów PRL-u, eksperci potwierdzili, że nadal są aktywne i niebezpieczne.
Na miejsce natychmiast wezwano policję, która zabezpieczyła teren do czasu przyjazdu saperów z jednostki wojskowej w Kazuniu. Wszystkie miny zostały bezpiecznie usunięte i wywiezione na poligon, gdzie zostaną zutylizowane.
Jak przypomina Stowarzyszenie Triglav, to nie pierwsze takie odkrycie w tym miejscu. Niedawno w tym samym rejonie odnaleziono aż osiem podobnych min.
- Los po raz kolejny przypomina nam, że Wisła wciąż potrafi odsłaniać śmiertelnie niebezpieczne tajemnice. – czytamy w komunikacie stowarzyszenia.
Znalezione ładunki pochodzą z czasów Układu Warszawskiego. Mina typu PMK-1 była wykorzystywana przez wojsko od lat 50. XX wieku. Jej zadaniem było unieruchamianie transportu wojskowego poprzez niszczenie infrastruktury kolejowej.
Dlaczego tego typu broń znalazła się w rzece?
To pytanie, na które wciąż brak jednoznacznej odpowiedzi. Możliwe hipotezy to:
Jak podkreśla Stowarzyszenie, Wisła nadal może skrywać dziesiątki, jeśli nie setki nieodkrytych ładunków, które w sprzyjających warunkach mogą zostać przypadkowo ujawnione przez naturę lub człowieka.
Grupa Eksploracyjno-Poszukiwawcza przypomina:
Nie jesteś saperem – nie dotykaj!
Znalezienie przedmiotów przypominających uzbrojenie może być nie tylko niebezpieczne, ale wręcz śmiertelne.
W przypadku natknięcia się na podejrzany obiekt:
- To nie militarne pamiątki, to śmiertelnie niebezpieczne pozostałości wojskowej przeszłości. – ostrzega GEPST.
Obniżający się poziom wód odsłania nie tylko ślady dawnego osadnictwa czy fragmenty zatopionych konstrukcji, ale również niewybuchy, które mogą stanowić zagrożenie dla ludzi i środowiska. Dlatego każdy przypadek takiego znaleziska powinien być traktowany z najwyższą ostrożnością.
fot i źródło. GEPST Grupa Eksploracyjno Poszukiwawcza Stowarzyszenie Triglav
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie