
Kilka dni temu na rynku w Nasielsku policjanci zatrzymali 34-letniego mężczyznę, w którym mundurowi rozpoznali poszukiwanego złodzieja. Podejrzenia funkcjonariuszy okazały się słuszne, ponieważ szybko wyszło na jaw, że mieszkaniec Małopolski okradał sklepy na terenie powiatu nowodworskiego i pułtuskiego. Łącznie placówki handlowe oszacowały swoje straty na ponad 4 tys. zł. 34-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W niedzielę (12 stycznia br.) około godziny 22:00 na nasielskim rynku, policyjni zatrzymali do kontroli 34-latka, który rysopisem przypominał mężczyznę podejrzanego o dokonanie kradzieży w jednym ze sklepów. - Okazało się, że mężczyzna kilka dni wcześniej (7 stycznia 2025 r.) na terenie jednego z nasielskich marketów dokonał kradzieży asortymentu, na łączną sumę ponad 800 zł. Jego łupem padły artykuły spożywcze i alkohol. - informuje komisarz Joanna Wielocha oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po zatrzymaniu na nasielskim rynku mężczyzna został przetransportowany do Komisariatu Policji, gdzie okazało się, że ma na swoim koncie więcej kradzieży. - Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna podobnych czynów dokonał również w innych placówkach handlowych na terenie powiatu nowodworskiego i pułtuskiego. Łączna suma strat, poniesionych w wyniku przestępczej działalności 34-latka wyniosła ponad 4.000 zł. - dodaje komisarz Joanna Wielocha.
Mężczyzna następnego dnia po zatrzymaniu usłyszał zarzuty kradzieży. 34-latek przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Zgodnie z obowiązującym Kodeksem karnym, za przestępstwo kradzieży mieszkańcowi Małopolski grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Zdjęcie poglądowe z arch. KN
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie