
Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej Radni debatowali nad propozycją wprowadzenia podwyższonej opłaty w wysokości 120 zł miesięcznie od osoby za brak segregacji odpadów. Choć urzędnicy podkreślają, że stawka ta miałaby pełnić funkcję „straszaka”, część Radnych wyraża wątpliwości co do jej skuteczności. Materiał wideo
Podczas sesji Rady Miejskiej Nowego Dworu Mazowieckiego 9 września Radni debatowali nad zmianami w opłatach za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Największe zainteresowanie wzbudził zapis o podwyższeniu stawki za nieselektywną zbiórkę odpadów z 60 zł do 120 zł miesięcznie od osoby. 15 Radnych opowiedziało się "za" projektem, 4 się wstrzymało od głosowania.
Radny Tomasz Reginis wyraził obawy mieszkańców budynków wielorodzinnych:
- [...] Mamy tu podniesione o 100% z 60 zł. Moje obawy budzi fakt - mieszkam w budynku wielorodzinnym. Mieszka chyba większości mieszkańców w budynku wielorodzinnym i tutaj nie mamy wpływu na tą segregację przez naszych sąsiadów, więc na moim przykładzie - 4 osoby, które płacimy za śmieci i mój sąsiad wyrzuci niesegregowane to mi wzrasta to na 480 zł. Jak wiemy, do tej pory nie było to respektowane, ale wiemy też, że troszeczkę się zmienia teraz u nas w mieście. Czy to ma być straszak, że to będzie 120 zł? Wrócę do tematu, 2 czy 3 lata temu jakby o sposobie naliczania opłat, czy to ma być od mieszkańca, czy to ma być od zużycia wody. Doszły do mnie informacje, że według zużycia wody w naszym mieście żyje około 40000 mieszkańców, a za odpady płaci chyba około 28000. - mówił.
Jacek Gereluk, sekretarz miasta, przyznał, że podwyższona stawka ma pełnić funkcję odstraszającą:
- Ta opłata podwyższona o 100% ma być rzeczywiście takim straszakiem, my nie jesteśmy jedynym miejscem gdzie te opłaty są nie do wyegzekwowania. Jeżeli chodzi o osoby, które nie segregują odpadów w budynkach wielorodzinnych - zobaczymy jak to zadziała. Natomiast, jeżeli chodzi o drugie pytanie, zastanawialiśmy się nad tym, czy by w przyszłości nie zmienić tego naliczenia, który rzeczywiście można by było uszczelnić trochę te opłaty za odbiór ale cały czas jest to przedmiotem analiz.
W dyskusję włączył się także Radny Marcin Ozdarski, który mówił:
- Rzeczywiście czy my utrzymamy 60 zł czy 120 zł czy 200 to na ten moment zapis będzie martwy. Nie będzie miał żadnego skutku dla budżetu pod względem ekonomicznym. Natomiast, czy to będzie miało formę straszaka? Nie wydaje mi się. Chyba raczej zamiast straszaka powinniśmy bardziej edukować. […] to jest bardzo wysoki wzrost. wydaje mi się, że nie ma żadnego uzasadnienia tym bardziej, że jest to martwy zapis. Natomiast, porównałem sobie jak to wygląda w sąsiednich samorządach. Legionowo 28 do 56 , Płońsk 32 to 64, a Pruszków 34 do 68. Czosnów 35 do 74 zakroczym 105 zł za niesegregowane śmieci. Wydaje się, że kwota 120 zł nie będzie miała ani żadnego wymiaru, ani w żaden sposób nie wpłynie na segregację w tej chwili. […] I jeszcze mam jeszcze zapytanie do pana burmistrza - co raz więcej samorządów również małych samorządów wiejskich, decyduje się na wprowadzenie ulg dla rodzin wielodzietnych, posiadających karty dużych rodzin. Czy państwo rozważacie taką możliwość, aby taką furtkę dla dużych rodzin. Wprowadzić na przykład jakieś mniejsze opłaty na dzieci w jakiś sposób, aby ulżyć tym rodzinom?
Marta Sotowicz z Wydziału Gospodarki Komunalnej tłumaczyła, że stawka 120 zł nie będzie nakładana automatycznie, a jedynie w przypadku udowodnionego braku segregacji. Zapowiedziała też, że system kar będzie oparty na ostrzeżeniach.:
- Zaproponowaliśmy podwyżkę czterokrotności. taką może przyjąć rada miejska. Nie musi oczywiście. Podwyższona opłata jest naliczana tylko i wyłącznie w tych nieruchomościach, które nie będą segregować odpadów w odpowiednim stopniu. Zaznaczę, że już mamy dawno przyjęty w 2020 roku regulamin, w którym jest określone, że segregacji uznaje się wtedy, kiedy w pojemniku na konkretny odpad jest 90% może 10% znaleźć się innych przez tak zwaną pomyłkę. […] Jeśli mieszkańcy naszego miasta i innych miast są zobowiązani do segregacji odpadów nie przyłożą się do tego, to żadna z gmin nie osiągnie tych poziomów i każda z gmin będzie płaciła kary. Także nie wiem czy warto schodzić z tej podwyższonej opłaty. Podwyższona opłata jest tylko wtedy, kiedy mieszkaniec nie pochyli się nad segregacją.
W kontekście potrzeby edukacji mieszkańców na temat segregacji, Marta Sotowicz stwierdziła:
- A jeśli chodzi o edukację? To edukacja jest wszędzie, że tak powiem. W każdym programie telewizyjnym, na każdym portalu internetowym można to znaleźć. Na naszych stronach internetowych od zawsze jest informacja, jak segregować odpady. Uważam, że nie segregują zazwyczaj ci którym po prostu się nie chce. To nie jest kwestia wiedzy czy niewiedzy, tylko niechęci. […]
- Wiele gmin wprowadza taką „zasadę żółtych kartek”, ja myślę, że to jest dobre rozwiązanie. To możemy ustalić wewnętrznie regulaminem. […] jasne, przejrzyste zasady dla mieszkańców że w momencie kiedy dostaną 2 lub 3 ostrzeżenia to dopiero wtedy, kolejnym byłaby ta tak zwana czerwona kartka Czy informacja, że wszczyna się postępowanie wobec właściciela, naliczyć decyzją tą podwyższonym opłaty dla całej tej nieruchomości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie