Dlaczego nowodworskie gminy walczyły o zmiany w ustawie prawo lotnicze? Rozmowa z Burmistrzem Zakroczymia Arturem Ciecierskim [Wideo]

8 stycznia 2025 roku, Prezydent RP Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 5 grudnia 2024 roku, która wprowadza zmiany do ustawy Prawo Lotnicze. Jej głównym celem jest ułatwienie inwestycji na terenach objętych planem generalnym lotniska użytku publicznego, poprzez zniesienie obowiązku sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz rozwiązanie problemu bezterminowego zawieszania postępowań w sprawie decyzji o warunkach zabudowy.

8 stycznia 2025 roku, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda podpisał ustawę z dnia 5 grudnia 2024 roku, która wprowadza zmiany do ustawy Prawo Lotnicze. Nowelizacja wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Jej głównym celem jest ułatwienie inwestycji na terenach objętych planem generalnym lotniska użytku publicznego, poprzez zniesienie obowiązku sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego oraz rozwiązanie problemu bezterminowego zawieszania postępowań w sprawie decyzji o warunkach zabudowy.

Nowelizacja ustawy Prawo Lotnicze uchyla obowiązek uchwalania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla terenów objętych planem generalnym lotniska, co upraszcza procedury administracyjne. Ustawa wprowadza również nowe przepisy precyzujące zasady uzgadniania decyzji o warunkach zabudowy z planami generalnymi lotnisk.

W art. 87 Prawa Lotniczego doprecyzowano, że uzgodnienia dokonywane przez Prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego będą obejmowały zgodność projektów planów gminnych, planów miejscowych oraz decyzji o warunkach zabudowy z postanowieniami planu generalnego lotniska.

Nowelizacja zawiera również przepis przejściowy, który pozwala na stosowanie dotychczasowych przepisów do postępowań rozpoczętych przed wejściem w życie nowych regulacji. Dzięki temu proces legislacyjny pozostaje płynny, a trwające postępowania będą mogły być zakończone zgodnie z wcześniej obowiązującymi zasadami.

Zmiana w prawie pozwoli na odwieszenie licznych wniosków o wydanie warunków zabudowy, co odblokuje możliwości inwestycyjne w wielu gminach. To szczególnie istotne dla regionów sąsiadujących z lotniskami, które czekały na rozwiązanie problemu administracyjnego.

– Gdy w 2024 roku, dokładnie 14 czerwca, został zatwierdzony przez Ministerstwo Plan generalny rozwoju portu Warszawa Modlin moi współpracownicy z zakresu gospodarki przestrzennej poinformowali mnie, że jest problem, ponieważ trzeba pozawieszać wszystkie wnioski o warunki zabudowy złożone po 14 czerwca. To tak naprawdę otworzyłem oczy na ogromny problem, ponieważ w 2011 roku ustawodawca zapisał w prawie lotniczym, że tam gdzie Plan generalny rozwoju portu Lotniczego oddziałowuje, a nie ma tam planu zagospodarowania przestrzennego, sporządzonego przez władze gminy, to nie może wójt, burmistrz, prezydent wydać warunków zabudowy dla  nowego przedsięwzięcia. Trzeba je zawiesić z mocy prawa i najpierw sporządzić plan.- mówi burmistrz Zakroczymia Artur Ciecierski.

Burmistrz wyjaśnia, że problem ten wynika z zapisów ustawy lotniczej z 2011 roku. Prawo wymaga, aby w obszarach oddziaływania Planu Generalnego Rozwoju Portu, gdzie nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, wstrzymać wydawanie warunków zabudowy.

-To prowadziło do nierównego traktowania mieszkańców – tłumaczy Ciecierski. – Na jednej działce, gdzie plan generalny nie docierał, można było starać się o warunki zabudowy, a na sąsiedniej – już nie. To absurdalne ograniczenie korzystania z nieruchomości.- dodaje.

Samorządy, w tym gmina Zakroczym, przyłączyły się do inicjatywy Wiceprezydent Warszawy, Renaty Kaznowskiej, która rozpoczęła proces legislacyjny mający na celu nowelizację ustawy. Burmistrz Ciecierski uczestniczył w pracach komisji sejmowych, podkreślając, że problem dotyczy nie tylko dużych miast, ale przede wszystkim małych gmin.

Pierwsze próby legislacyjne były trudne, ponieważ zmiany zostały krytykowane jako przejaw "lobby deweloperskiego". Ciecierski bronił sprawy, wskazując, że problem dotyczy również małych gmin: - To nie jest tak, że mam jakieś lobby deweloperskie. [...] Popatrzcie na małe gminy. [...] To jest nierówne traktowanie. To jest ograniczenie korzystania z nieruchomości.- mówi Ciecierski. - Powiedziałem wprost posłom obecnym i posłankom na komisji, że popatrzcie na małe gminy, gminy miejsko wiejskie, gminy wiejskie. To nie jest tak, że mam jakieś lobby deweloperskie i zacząłem wyliczać możliwości i to czego budowę ogranicza złe prawo: garaż, przebudowa domu jednorodzinnego, budowa domu jednorodzinnego, budowa instytucji publicznych czy różnych inwestycji logistycznych, w ogóle czegokolwiek! - dodaje.

Jak zaznacza Ciecierski wszystko ma się tu odbywać w ramach rozsądku i poszanowania norm społecznych.  – Tłumaczyłem, że warunki zabudowy będą wydawane gdy wychodzą z analizy z sąsiedztwa, w zgodzie z prawem, bo to nie jest tak, że przychodzi ktoś do wójta, "daj mi warunki zabudowy", wydajemy warunki zabudowy i nie wiem Sky Tower „zostanie wybudowany” przy lotnisku wokół domków jednorodzinnych albo jakaś fabryka uciążliwa. Absolutnie! Tylko zaczęliśmy pokazywać, że dostrzeżecie zwykłego „Jana Kowalskiego”, że jeżeli chcecie usunąć warunki zabudowy, to usuńcie je w ogóle jako instytucje z przestrzeni publicznej. Ja to wyraźnie artykułowałem.- relacjonuje włodarz Zakroczymia.

Burmistrz Ciecierski wyraził ulgę, że proces legislacyjny zakończył się sukcesem: - Sejm, Senat, Prezydent RP zakończył ten proces legislacyjny podpisem. [...] Ta ustawa wejdzie w życie i te wszystkie gminy, i gmina Zakroczym też, odwiesi wszystkie postępowania. – podsumowuje burmistrz Artur Ciecierski.

Burmistrz zaznaczył, że 85% powierzchni gminy Zakroczym znajduje się w obszarze oddziaływania Planu Generalnego, ale jedynie 55% obszaru jest objęte miejscowymi planami zagospodarowania. Wskazał również na trudności związane z tworzeniem tych planów: - My plan miejscowy dla obszaru przy trasie s7 przy węźle Modlin tworzyliśmy 5 czy 6 lat, bo uzgadniania, bo  różne komitety się tworzyły Mieszkańców, którzy się nie zgadzali z przebudową S7. To są naprawdę długotrwałe procedury.- mówi burmistrz.

Nowelizacja przepisów ma ogromne znaczenie dla mieszkańców, którzy chcą rozwijać swoje nieruchomości. Jak podkreślił Burmistrz Ciecierski:

- To jest ogromny sukces, naprawdę ogromny sukces. Ustawodawcy już pomijając, kto był za, kto był przeciw... dostrzeżono człowieka, który ma działkę, to jest jego majątek...  Na jednym pikniku, na którym byłem. Jak się właściciel nieruchomości dowiedział, że jego córka nie będzie mogła wybudować domu, to naprawdę prawie płakał. To jak to jest panie burmistrzu, mówi do mnie - to ja chcę odpisać ziemię córce, żeby sobie dom wybudowała i ja nie będę mógł? No tak… także ja się bardzo, bardzo cieszę, że ten proces się zakończył sukcesem i to wszystko zostanie odwieszone." -  kończy burmistrz Artur Ciecierski