
W niedzielny poranek na drodze ekspresowej S7 doszło do kolizji – samochód osobowy wypadł z jezdni i znalazł się w rowie. Na szczęście obyło się bez poszkodowanych, a szybka akcja strażaków pozwoliła na sprawne zabezpieczenie miejsca zdarzenia i zakończenie działań w niespełna pół godziny.
Dziś wczesnym rankiem, w niedzielę 19 stycznia, doszło do kolejnego incydentu drogowego na drodze ekspresowej S7. O godzinie 6:30 służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o samochodzie osobowym, który wypadł z drogi i znalazł się w rowie. Na miejsce zdarzenia skierowano jeden zastęp Państwowej Straży Pożarnej oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Zakroczymia.
Strażacy natychmiast zabezpieczyli miejsce zdarzenia, aby zapewnić bezpieczeństwo innym uczestnikom ruchu drogowego. Na szczęście kierowca pojazdu wyszedł z sytuacji bez szwanku – nikt nie odniósł obrażeń, a zdarzenie nie skutkowało poważnymi utrudnieniami na drodze. Działania służb zakończyły się już około godziny 7:00.
Kolizja na S7 to kolejny przykład zdarzenia, które przypomina o konieczności zachowania szczególnej ostrożności podczas jazdy, zwłaszcza o poranku, kiedy nawierzchnia drogi może być śliska z powodu niskich temperatur.
Służby apelują do kierowców o dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, przestrzeganie przepisów i regularne sprawdzanie stanu technicznego pojazdów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie