
W czwartek (6 marca) strażacy zarówno z Państwowej Straży Pożarnej jak i OSP wyjeżdżali trzykrotnie do pożarów traw na terenie powiatu nowodworskiego. Na szczęście nikomu nic się nie stało, jednak spłonął ponad 1 ha powierzchni. Służby ratownicze przypominają, że wypalanie traw jest nielegalne.
Pierwszą informację o pożarze traw na terenie powiatu nowodworskiego służby ratownicze odebrały o godz. 10:07 z terenu gminy Nasielsk. Na miejsce zadysponowano zastęp straży pożarnej z OSP Psucin. Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że w Nowej Wsi pożarem objęta była trawa i nieużytki rolne. Strażacy natychmiast podali jeden prąd wody na palącą się powierzchnię. Dzięki szybkiej interwencji służb ratowniczych pożar został opanowany i ugaszony. Spaleniu uległ teren na powierzchni 600 m2. Strażacy zakończyli swoje działania o godz. 11:10.
Następne zgłoszenie o pożarze wpłynęło do służb o godz. 13:03 z terenu gminy Czosnów . Na miejsce zadysponowano łącznie trzy zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki i OSP Czosnów. Po przybyciu strażaków na miejsce okazało się, że w Sadach przy ulicy Promiennej ogniem objęte były trawy i nieużytki oraz cztery drzewa na powierzchni około 1 ha. Służby ratownicze podały prądy wody w natarciu na palącą się powierzchnię. Ogień udało się opanować i ugasić. Strażacy zakończyli swoje działania w Sadach chwilę po godz. 16.
Ostatnie zgłoszenie o pożarze strażacy odebrali o godz. 14:45 z terenu gminy Nasielsk. Na miejsce zadysponowano łącznie dwa zastępy straży pożarnej z OSP Nasielsk i OSP Psucin. Po przybyciu strażaków na miejsce okazało się, że w Studziance ogniem objęte były trawy i nieużytki na powierzchni 400 m2. Służby ratownicze podały prądy wody w natarciu na palącą się powierzchnię. Ogień udało się opanować i ugasić. Strażacy zakończyli swoje działania w Studziance chwilę po godz. 18.
Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń w wyniku powyższych zdarzeń.
Strażacy i policjanci przypominają, że wypalanie traw jest nielegalne. Może zostać uznane za wykroczenie, za które grozi kara aresztu do 30 dni, grzywna do 5 tysięcy złotych lub nagana. Jeżeli jednak takie działanie zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo, to kara może być znacznie poważniejsza. Grozi za to do 10 lat pozbawienia wolności. Jeśli jednak w pożarze ktoś ucierpi lub zginie, kodeks karny przewiduje za takie przestępstwo karę do 12 lat pozbawienia wolności.
Wypalanie traw wbrew błędnej ocenie nie użyźnia gleby, a wręcz przeciwnie prowadzi do jej wyjałowienia. Pożary traw powodują również spustoszenie dla flory i fauny. Niszczone są miejsca lęgowe ptaków i siedliska zwierząt. Giną nawet większe osobniki, które w gęstym dymie tracą orientację i ulegają zaczadzeniu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie