
Na ostatniej sesji Rady Miasta Nowy Dwór Mazowiecki poruszono temat rosnącej populacji dzików w mieście. Problem zgłosili mieszkańcy, którzy wystosowali petycję sprzeciwiającą się odstrzałowi zwierząt. Na sesji pojawiła się także autorka petycji, aby osobiście przedstawić swoje postulaty. Burmistrz wytłumaczył swoje działania i intencje.
Burmistrz Sebastian Sosiński zaznaczył, że miasto podejmuje działania zmierzające do odstraszania dzików i zawnioskował o ewentualny odstrzał lub odłów i eutanazję w sytuacjach realnego zagrożenia życia lub zdrowia mieszkańców. – Zgoda od powiatu to narzędzie zabezpieczenia, nie oznacza masowego polowania na ulicach miasta – podkreślił. Dodał również, że chce stworzyć systemowy plan działań, który będzie wdrażany etapami, i chętnie spotka się z autorką petycji, aby wspólnie opracować program monitorowania i zarządzania populacją dzików.
Do sprawy odniósł się też radny Krzysztof Bisialski, który także wziął w obronę dziki. - To nie dziki przyszły do nas, to my zajęliśmy ich miejsce. Osiedle Młodych to kiedyś były pola, okoliczne działki były zarośnięte krzakami, tam wszędzie żyły zwierzęta. My żeśmy im te miejsca pozajmowali i oni teraz sobie chodzą tymi uliczkami co kiedyś ich przodkowie - tłumaczył radny. Zaznaczył, że zwierzęta trzeba wyłapywać i usuwać z terenów zamieszkałych. - Tam gdzie trzeba będzie użyć myśliwych, to nie można wykluczać takiego rozwiązania - dodał.
Całość dyskusji na temat dzików można obejrzeć w materiale wideo z sesji Rady Miasta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.