
W środę (20 listopada) przed godz. 21 w Zakroczymiu kierowca samochodu osobowego stracił panowanie nad pojazdem i zjechał z trasy S7 do rowu. Na miejscu interweniowały służby ratownicze. Utrudnienia drogowe w miejscu zdarzenia trwały godzinę.
Informację o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego na terenie Zakroczymia służby ratownicze odebrały z automatycznego systemu eCall zamontowanego w aucie o godz. 20:46. - Na miejsce zadysponowano łącznie dwa zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Zakroczym i Policję. - poinformował Kurier Nowodworski kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że na trasie S7 na pasie w kierunku Gdańska kierowca samochodu osobowego marki BMW w czasie jazdy stracił panowanie nad autem i zjechał do przydrożnego rowu. Kierowca samochodu osobowego opuścił pojazd o własnych siłach.
Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście kierowca nie odniósł obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Służby ratownicze zakończyły swoje działania w Zakroczymiu na trasie S7 chwilę przed godz. 22. Jeden pas jezdni trasy S7 w kierunku Gdańska był w tym czasie zablokowany.
- Jak ustalili będący na miejscu policjanci, 35-letni kierowca samochodu osobowego marki BMW w wyniku niedostosowania prędkości jazdy do warunków panujących na drodze stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu. Kierowca był trzeźwy. Policjanci ukarali mężczyznę mandatem. - poinformowała Kurier Nowodworski komisarz Joanna Wielocha, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Od 1 kwietnia 2018 roku wszystkie homologowane nowe pojazdy osobowe oraz dostawcze do 3,5 t podróżujące po drogach Unii Europejskiej są wyposażone w specjalny moduł wykrywania kolizji drogowych i automatycznego wzywania pomocy na miejsce zdarzenia – eCall. System ten pozwala zaoszczędzić czas, w jakim na miejsce kolizji lub wypadku wzywane są służby ratunkowe. Często osoby poszkodowane w wypadkach nie są w stanie same wezwać pomocy lub czas, w jakim tego dokonują, jest dość długi. Dochodzi również czynnik dezorientacji osób poszkodowanych i problemy z dokładnym określeniem miejsca takiego zdarzenia.
System uruchamiany jest na dwa sposoby: automatycznie i ręcznie. W pierwszym przypadku system np. na skutek odpalenia poduszek powietrznych samochodu wysyła na numer alarmowy 112 informacje o położeniu auta (na podstawie sygnału GPS) i jego podstawowych danych. W drugiej sytuacji kierowca ręcznie naciska specjalny przycisku uruchamiającego system eCall. W tym przypadku dane również zostają przesłane na numer 112. Po otrzymaniu takiego sygnału dyspozytor z numeru 112 próbuje połączyć się z pojazdem w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji i ewentualnego wysłania na miejsce służb ratunkowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie