Reklama

Zakroczym. W Strubinach kierowca Toyoty stracił panowanie nad autem i wpadł do rowu. Jedna osoba trafiła do szpitala

Dzisiaj, 10 października po godz. 1 w Strubinach (gmina Zakroczym) doszło do wypadku z udziałem samochodu osobowego. Kierowca zjechał z drogi technicznej trasy S7 do rowu. Na miejscu interweniowały służby ratownicze. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala.

Zgłoszenie o zdarzeniu drogowym

Informację o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego na terenie gminy Zakroczym służby ratownicze odebrały o godz. 01:19 z automatycznego systemu eCall zamontowanego w pojeździe. - Na miejsce zadysponowano po jednym zastępie straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Zakroczym, OSP Trębki Nowe, dwa zastępy OSP z powiatu płońskiego, zespół ratownictwa medycznego i policję. - poinformował Kurier Nowodworski kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.

Auto wpadło do rowu

Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że Strubinach przy trasie S7 kierowca samochodu osobowego marki Toyota, który jechał drogą techniczną stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Autem oprócz 36-letnietgo kierowcy podróżował jeszcze pasażer.

Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce wypadku. Kierowca auta doznał obrażeń i natychmiast zajął się nim zespół ratownictwa medycznego. Pasażer początkowo utrzymywał, że nie doznał obrażeń, jednak po jakimś czasie zaczął narzekać na ból w okolicach pasa, dlatego również został opatrzony przez ratowników medycznych. Ostatecznie do szpitala przewieziony został kierowca samochodu osobowego. Służby ratownicze zakończyły swoje działania w Strubinach chwilę po godz. 02:30.

- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Będący na miejscu policjanci ustalili, że 36-letni mężczyzna, który kierował pojazdem marki Toyota jadąc drogą techniczną nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze w wyniku czego wpadł w poślizg i zjechał do rowu. Kierowca był trzeźwy. Wobec 36-latka policjanci zastosowali środki przewidziane prawem. - poinformowała Kurier Nowodworski komisarz Joanna Wielocha, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.

Czym jest i jak działa system eCall?

Od 1 kwietnia 2018 roku wszystkie homologowane nowe pojazdy osobowe oraz dostawcze do 3,5 t podróżujące po drogach Unii Europejskiej są wyposażone w specjalny moduł wykrywania kolizji drogowych i automatycznego wzywania pomocy na miejsce zdarzenia – eCall. System ten pozwala zaoszczędzić czas, w jakim na miejsce kolizji lub wypadku wzywane są służby ratunkowe. Często osoby poszkodowane w wypadkach nie są w stanie same wezwać pomocy lub czas, w jakim tego dokonują, jest dość długi. Dochodzi również czynnik dezorientacji osób poszkodowanych i problemy z dokładnym określeniem miejsca takiego zdarzenia.

System uruchamiany jest na dwa sposoby: automatycznie i ręcznie. W pierwszym przypadku system np. na skutek odpalenia poduszek powietrznych samochodu wysyła na numer alarmowy 112 informacje o położeniu auta (na podstawie sygnału GPS) i jego podstawowych danych. W drugiej sytuacji kierowca ręcznie naciska specjalny przycisku uruchamiającego system eCall. W tym przypadku dane również zostają przesłane na numer 112. Po otrzymaniu takiego sygnału dyspozytor z numeru 112 próbuje połączyć się z pojazdem w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji i ewentualnego wysłania na miejsce służb ratunkowych.

fot. KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim.

Aktualizacja: 10/10/2025 10:03
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo kuriernowodworski.pl




Reklama
Wróć do