
W poniedziałek (17 lutego) chwilę przed godz. 19 w Czosnowie doszło do groźnie wyglądającej kolizji dwóch samochodów osobowych. Na miejscu interweniowali strażacy, a ruch prowadzony był wahadłowo. Jak się okazało kierowcy sami rozstrzygnęli między sobą kwestię sprawstwa za zderzenie.
Zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem dwóch pojazdów na terenie Czosnowa służby ratownicze odebrały o godz. 19:00. - Na miejsce zadysponowano łącznie trzy zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Czosnów i OSP Łomna. - poinformował Kurier Nowodworski kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że na skrzyżowaniu trasy S7 (335 kilometr) i ulicy Warszawskiej zderzyły się dwa samochody osobowe marki Opel i Chevrolet. Autami podróżowały tylko dwie kobiety, które opuściły uszkodzone pojazdy o własnych siłach.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście obydwie kierujące nie doznały obrażeń i nie wymagały hospitalizacji. Rozbite pojazdy zostały zabrane przez lawety pomocy drogowej, a następnie strażacy zebrali z jedni rozlane płyny eksploatacyjne i porozrzucane elementy karoserii. Utrudnienia drogowe trwały w miejscu kolizji blisko godzinę, a ruch drogowy prowadzony był wahadłowo jednym pasem jezdni. Jak ustalił Kurier Nowodworski obydwie kierujące porozumiały się co do tego, która z nich jest odpowiedzialna za spowodowanie kolizji.
fot. KP PSP w Nowym Dworze Mazowieckim
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie