
Podczas interwencji na warszawskiej Pradze Północ, 34-letni policjant asp. szt. Mateusz Biernacki został przypadkowo postrzelony przez kolegę z patrolu. Mimo szybkiej pomocy zmarł w szpitalu, pozostawiając w żałobie żonę i dwójkę dzieci. W dniu pogrzebu, 29 listopada, w całym kraju zawyły syreny, oddając hołd funkcjonariuszowi, który zginął na służbie.
W sobotę, 23 listopada, na warszawskiej Pradze Północ doszło do tragicznego w skutkach zdarzenia. Około godziny 14:00 policjanci zostali wezwani na interwencję do mężczyzny uzbrojonego w maczetę. W trakcie akcji 21-letni umundurowany funkcjonariusz przez przypadek postrzelił starszego kolegę, asp. szt. Mateusza Biernackiego. Mimo natychmiastowej reanimacji i przewiezienia do szpitala, 34-letni policjant zmarł.
Asp. szt. Mateusz Biernacki był funkcjonariuszem z 8-letnim stażem, pełnił służbę w Komendzie Rejonowej Policji Warszawa VI. Zostawił w żałobie żonę i dwójkę małych dzieci.
Pogrzeb Mateusza Biernackiego odbył się 29 listopada. Punktualnie o godzinie 12:00 w całym kraju zawyły syreny, oddając hołd zmarłemu policjantowi. W uroczystościach żałobnych uczestniczyli Komendant Główny Policji Marek Boroń oraz Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak. Na znak solidarności i żalu, strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego również włączyli syreny, by upamiętnić bohatera, który zginął na służbie.
Śmierć asp. szt. Mateusza Biernackiego przypomina o niebezpieczeństwach, z jakimi codziennie mierzą się funkcjonariusze policji. Interwencje, które mają na celu ochronę społeczeństwa, niosą ze sobą ryzyko, jakiego tragiczne skutki dotknęły nie tylko rodzinę zmarłego, ale także całą społeczność mundurowych.
Asp. szt. Mateusz Biernacki pozostanie w pamięci jako oddany służbie i rodzinie człowiek. Jego tragiczna śmierć poruszyła całe środowisko policyjne oraz wielu mieszkańców Warszawy i okolic. Hołd oddany mu przez strażaków i innych przedstawicieli służb pokazuje, że jego poświęcenie na rzecz bezpieczeństwa nie zostanie zapomniane.
Rodzinie oraz bliskim składamy najszczersze wyrazy współczucia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie