
Kampinoski Park Narodowy to przepiękne miejsce i wiele osób cieszy się z możliwości obcowania z naturą właśnie w tym miejscu. Niestety część kierowców aut czy quadów łamie obowiązujące przepisy i wjeżdża do chronionego lasu omijając zamknięte szlabany lub otwierając je sobie. Władze Parku posiadając nagrania z fotopułalek zapowiadają wysyłanie mandatów do takich osób.
Władze Kampinoskiego Parku Narodowego od lat borykają się z problemem kierowców, którzy zbyt szybko jeżdżą drogą wojewódzką nr 579 (DW 579) przechodzącą przez park. Powyższa arteria drogowa bywa określana mianem „kampinoskiej gilotyny”. Powyższa nazwa nie wzięła się z niczego, ponieważ nawiązuje do dużej liczby kolizji, w których giną zwierzęta - w tym gatunki chronione, takie jak wilki, łosie, sarny czy jelenie. Jednak już niedługo powinien zostać uruchomiony pomiędzy Lesznem a Cybulicami odcinkowy pomiar prędkości, który powinien uspokoić ruch na powyższej drodze na co liczą władze Kampinoskiego Parku Narodowego (więcej pisaliśmy TUTAJ). Przedstawiciele parku informują jednak o nowym problemie, z którym borykają się od jakiegoś czasu.
- Okazuje się, że wielu kierowców znalazło „sprytny” sposób na ominięcie korka, który w weekendy ciągnie się od Julinka aż po Leszno. Po co stać w kolejce, skoro można zaryzykować – minąć szlaban i skrócić sobie drogę przez las? Nasze fotopułapki zarejestrowały takie przypadki właśnie w ostatnie dni wakacji, gdy ruch na trasie był szczególnie duży. Właściciele aut już są ustalani. Dla nich to też będą pamiątkowe zdjęcia z wakacji – niestety dużo kosztowniejsze niż zwykłe selfie z urlopu. - przekazali kilka dni temu przedstawiciele Kampinoskiego Parku Narodowego w mediach społecznościowych.
Jak dodają władze parku problem nielegalnych wjazdów do lasu narasta. Dziś najwyższy mandat, jaki może nałożyć Straż Parku, to 500 zł.
- Mamy w różnych miejscach fotopułapki. Z tego, co widzimy, takich sytuacji, gdy ludzie wjeżdżają quadami czy autami, jest bardzo dużo. Trzeba zauważyć, że teraz jest sezon grzybowy, a niestety nie wszyscy pamiętają, że na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego nie wolno zbierać grzybów (...) Regulamin obowiązujący na terenie parku wynika z przepisów o ochronie przyrody. Nie wolno tutaj wjeżdżać ani niczego zrywać, żeby nie niszczyć przyrody. Na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego posiadamy łącznie 360 km szlaków pieszych, więc jest, gdzie spacerować. - przekazała w rozmowie z TVN Warszawa Magdalena Kamińska, rzeczniczka Kampinoskiego Parku Narodowego.
Jak informuje w komunikacie Kampinoski Park Narodowy, Ministerstwo Sprawiedliwości planuje wprowadzić wyższe kary i nawiązki dla tych, którzy nagminnie wjeżdżają do lasu pojazdami mechanicznymi.
- “Chodzenie na skróty” quadami, crossami czy autami ma być surowiej karane, zwłaszcza w przypadku recydywy (...) Przyroda nie lubi skrótów, a przepisy są po to, by ją chronić – nawet wtedy, gdy wydaje się, że nikt nie patrzy. - dodają przedstawiciele Kampinoskiego Parku Narodowego.
fot. Kampinoski Park Narodowy
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie