Nasielsk. Czy kierowca linii autobusowej groził 16-letniej pasażerce przedmiotem przypominającym broń? Sprawą zajęła się prokuratura

Prokuratura Rejonowa w Pułtusku prowadzi śledztwo w sprawie kierowcy autobusu z Nasielska, który miał grozić niepełnoletniej pasażerce przedmiotem przypominającym broń palną. 59-latek przed śledczymi przyznał, że pozostaje w konflikcie z członkami rodziny 16-latki, jednak nie przyznał się do grożenia dziewczynie. Kierowcy autobusu może grozić kara nawet do 3 lat więzienia, jeżeli śledczy potwierdzą, że doszło do kierowania gróźb karalnych w powyższej sytuacji.

Jak informuje portal TVN Warszawa do niepokojącej sytuacji w autobusie miejskim linii numer siedem w Nasielsku miało dojść 5 września br. Z ustaleń śledczych ma wynikać, że gdy pojazd opuścili już inni pasażerowie, mężczyzna miał wyjąć przedmiot przypominający broń palną i grozić nim 16-letniej mieszkance gminy Nasielsk.

Jak dodaje TVN Warszawa, Prokuratura Rejonowa w Pułtusku prowadzi w tej sprawie śledztwo. - Kierowcy autobusu, Robertowi Ch. przestawiono zarzut kierowania groźby użycia broni wobec małoletniej Igi K. - informuje w komunikacie prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. 59-latek nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu.

- W swoich wyjaśnieniach podniósł, iż pozostaje w konflikcie z najbliższymi członkami rodziny pokrzywdzonej. W trakcie zdarzenia w autobusie skierował krytyczne uwagi wobec nieletniej Igi K. związane z jej zachowaniem wobec innych pasażerów. Zaprzeczył, aby groził pokrzywdzonej użyciem broni. - dodaje rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.

Kierowca autobusu w swoich wyjaśnieniach wskazał, że podczas zdarzenia wyjął ze schowka przedmiot, który był miał być atrapą broni i że nie kierował go w stronę pokrzywdzonej. Prokuratura przekazała, że podczas przeszukania autobusu nasielscy policjanci ujawnili pistolet hukowy MARKO RK-95.

Ojciec nastolatki złożył wniosek o ściganie karne kierowcy, który miał kierować groźby wobec jego 16-letniej córki. Za zarzucany czyn może grozić 59-latkowi kara do 3 lat pozbawienia wolności.