
Miała być nowa komunikacja od 1 maja, a wyszło... jak wyszło. Wykonawca nagle się wycofał, przetarg trzeba powtórzyć, a mieszkańcy znów zostają na przystanku z napisem „cierpliwość”. Sprawdź, co dokładnie się stało i co dalej z miejskimi autobusami.
Nowodworska komunikacja miejska miała wjechać na nowe tory już 1 maja. Miała... ale nie wjedzie. Jak poinformował urząd, wyłoniony w przetargu wykonawca OBRAZIŃSKI TRANSPORT GROUP Sp. z o.o. postanowił... nie podpisywać umowy. Dlaczego? Tego niestety póki co nie wiadomo. Ale efekt jest jeden, zapowiadany start nowej komunikacji został przesunięty „na później”.
Redakcja Kuriera Nowodworskiego zwróciła się dzisiaj (30.04) mailowo z pytaniami do wykonawcy (OBRAZIŃSKI TRANSPORT GROUP Sp. z o.o. ) w sprawie przyczyn rezygnacji z podpisania umowy. Początkowo chcieliśmy uzyskać informacje telefonicznie, jednak przedstawiciel OBRAZIŃSKI TRANSPORT GROUP Sp. z o.o. Pan Bartłomiej Obraziński, poprosił o maila w tej sprawie. Czekamy i jeśli tylko otrzymamy odpowiedź, poinformujemy o jej treści naszych czytelników.
Urząd Miejski w swoich mediach społecznościowych w odpowiedzi na jeden z wielu komentarzy napisał:
Zgodnie z Warunkami Zamówienia, po rozstrzygnięciu przetargu rozpoczęliśmy z wyłonionym wykonawcą przygotowania dot. uruchomienia komunikacji w nowym kształcie. Zakładały one m.in ustalenie nowych rozkładów jazdy. Opublikowaliśmy je w Internecie i na przystankach z wyprzedzeniem po to, by pasażerowie mogli się z nimi wcześniej zapoznać. Przygotowaliśmy się do tego, aby komunikacja wystartowała zgodnie z planem, czyli 1 maja. - napisał Urząd.
Odstąpienie od podpisania umowy oznacza konieczność ogłoszenia nowego przetargu. A jak wiadomo, procedury mają swój rytm i niekoniecznie przyspieszają pod wpływem rozczarowania mieszkańców. Według urzędników, cały proces może potrwać nawet do trzech miesięcy. W tym czasie będzie trzeba znaleźć nowego, chętnego i (miejmy nadzieję) zdecydowanego wykonawcę.
Na szczęście dla pasażerów, obecna komunikacja nie zniknie z dnia na dzień. Linia NDM 1, 2, 3 i 4 będą kursowały bez zmian, według dotychczasowego rozkładu jazdy. Słowem: jeździmy tak, jak jeździliśmy.
Z tą różnicą, że zamiast nowości, pasażerowie dostali urzędową niespodziankę. Tym razem w wersji „wstrzymanej w ostatniej chwili”.
Choć trudno oprzeć się wrażeniu, że mieszkańcy Nowego Dworu Mazowieckiego zostali wystawieni na próbę cierpliwości, urzędnicy zapewniają, że nowa komunikacja miejska w końcu ruszy. Póki co, warto więc uzbroić się w wyrozumiałość, czytać komunikaty i… nie zmieniać przyzwyczajeń transportowych. Bo autobusy, przynajmniej na razie, jadą starym torem.
W ostatnich tygodniach władze Nowego Dworu Mazowieckiego aktywnie informowały mieszkańców o nadchodzących zmianach w komunikacji miejskiej, w tym o nowych rozkładach jazdy. Nowy system miał ruszyć przecież 1 maja. Zmiany ogłaszano z wyprzedzeniem, aby pasażerowie mieli czas na spokojne zapoznanie się z nową siatką połączeń. Jednak niespodziewana decyzja wykonawcy o rezygnacji z podpisania umowy wymusiła przesunięcie wprowadzenia reformy.
W związku z zaistniałą sytuacją Burmistrz miasta podkreśla, że podjęto niezbędne działania w celu zachowania ciągłości funkcjonowania obecnych linii autobusowych. Nowy system komunikacyjny zostanie wdrożony tak szybko, jak tylko pozwolą na to procedury związane z ponownym wyborem wykonawcy. Magistrat zapowiada, że wykorzysta ten czas na analizę głosów mieszkańców. Jak przyznają urzędnicy, mimo przeprowadzonych wcześniej konsultacji społecznych, spotkań i ankiet, część mieszkańców wyraziła zastrzeżenia wobec zaproponowanych zmian. Miasto zamierza przeanalizować te opinie i uwzględnić je w dalszych działaniach.
[...] To, że w ostatnich tygodniach informowaliśmy Was o nadchodzących zmianach (np. nowych rozkładach), wynikało z tego, że wykonawca wygrał przetarg i przygotowywaliśmy się do wprowadzenia nowego systemu zgodnie z warunkami zamówienia. Ogłaszaliśmy to z wyprzedzeniem, byście - jako mieszkańcy i pasażerowie - mogli się z nimi na spokojnie zapoznać. Przepraszam Was za te komplikacje. Zapewniam, że wraz ze współpracownikami podjęliśmy działania, aby zachować ciągłość komunikacji oraz jak najszybciej wdrożyć nowy system, który uwzględni potrzeby możliwie największej grupy mieszkańców. Widzimy, że - mimo wcześniejszych konsultacji, spotkań i zebranych ankiet - część z Was wyraziła wątpliwości co do ogłoszonych rozkładów. Dlatego ten czas wykorzystamy też na to, aby przyjrzeć się Waszym sugestiom i uwagom. - czytamy w komunikacie Burmistrza Sosińskiego
fot. Urząd Miasta NDM
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.