
W ramach szerokiego wywiadu analizującego realizację punktów z zeszłorocznej kampanii wyborczej Burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego Sebastiana Sosińskiego, w tym materiale poruszamy między innymi temat funkcjonowania miejskiej komunikacji. Zapytaliśmy o modernizację systemu transportu publicznego, w tym autobusy miejskie, program Warszawa+, a także rozwój sieci rowerów miejskich czy sezonowej komunikacji wodnej. Materiał wideo
W ramach szerokiego wywiadu analizującego realizację punktów z zeszłorocznej kampanii wyborczej Burmistrza Nowego Dworu Mazowieckiego Sebastiana Sosińskiego, w tym materiale poruszamy między innymi temat funkcjonowania miejskiej komunikacji. Zapytaliśmy o obiecaną modernizację systemu transportu publicznego, w tym autobusy miejskie, program Warszawa+, a także rozwój sieci rowerów miejskich. Pierwsza część rozmowy znajduje się tutaj.
Zapowiedziana w kampanii reforma komunikacji miejskiej napotkała pewne trudności. Nowa siatka połączeń została przygotowana na podstawie konsultacji społecznych i zapowiedziana mieszkańcom, jednak umowa z wykonawcą nie doszła do skutku na ostatniej prostej. Burmistrz Sosiński przyznał, że doszło do niepowodzenia:
- W kontekście nowodworskiej komunikacji autobusowej podjęliśmy próbę, po zrealizowaniu konsultacji społecznych, wprowadzenia nowej siatki połączeń i nowego rozkładu jazdy wyłoniliśmy wykonawcę. Wykonawca odstąpił od podpisania tej umowy. Za co mieszkańców przeprosiłem. – mówi Burmistrz.
- My zdążyliśmy już poinformować mieszkańców o tym, że wprowadzamy nowe połączenie autobusowe, nową siatkę połączeń i nowe rozkłady. I gdybym kolejny raz miał to zrobić, również bym wybrał taką drogę, ponieważ uznaliśmy, że naszym obowiązkiem jest to, aby możliwie jak najszybciej i jak najbardziej skutecznie poinformować mieszkańców o tym, że nowa siatka połączeń zostaje, wprowadzona. Wykorzystaliśmy ten czas na to, aby dotrzeć do różnych grup mieszkańców, które w jakiś powodów nie wzięły udziału w konsultacjach społecznych, a później były niezadowolone z tej siatce połączeń i ogłosiliśmy nowy przetarg. Proponowane przez nas rozwiązania częściowo dedykowane są osobom, które już korzystają z komunikacji miejskiej i nie utrudniają im korzystania z tej komunikacji, a częściowo nowym osobom, które z tej komunikacji nie korzystają, bo chociażby nie odpowiada im to, że przemieszczają się z punktu. Od punktu a do b w długim czasie, stąd też skracamy niektóre linie i umożliwiamy szybsze poruszanie się po terenie naszego miasta. – mówił dalej.
Jak kontynuuje:
- W tej chwili ogłosiliśmy przetarg. Na żadnym etapie, pomimo tego, jak pan to nazwał falstartu, użytkowanie komunikacji miejskiej nie było zagrożone, ponieważ porozumieliśmy się z dotychczasowym wykonawcą i zabezpieczyliśmy to, żeby ta komunikacja funkcjonowała w tym wariancie, w tym modelu, który funkcjonował do tej pory. No cóż, tak jak mówiłem w czasie kampanii wyborczej za swoje błędy mówię tylko przepraszać i starać się możliwie najszybciej te problemy rozwiązywać, a błędy naprawiać, co też uczyniliśmy i mamy nadzieję, że teraz po rozstrzygnięciu przetargu ta komunikacja będzie cieszyła naszych mieszkańców. - kończył ten wątek Sebastian Sosiński.
Przypomnijmy - jak ustaliła nasza redakcja, według słów niedoszłego operatora, winy po stronie miasta nie było. Co więc zawiodło? Według Burmistrza, przyczyny należy szukać po stronie firmy, która zrezygnowała z realizacji umowy niemal na ostatniej prostej.
- W mojej ocenie to niedoszły wykonawca powinien się szerzej wypowiedzieć na ten temat. Tym bardziej, że do ostatniego momentu wszystko wyglądało na to, że do podpisania tej umowy dojdzie. Do ostatniej chwili wprowadzaliśmy poprawki w rozkładach jazdy, robiliśmy ustalenia, odbyły się przejazdy techniczne. Postanowiliśmy, aby w tym nowym przetargu, przed nowym przetargiem, przeprowadzić takie spotkania techniczne z wykonawcami, które były protokołowane. Posłuchaliśmy też tego, co w naszych pomysłach, które de facto są przełożeniem pomysłów naszych mieszkańców wyrażonych podczas konsultacji społecznych, żebyśmy dowiedzieli się, co tam nie grało, tak aby móc wprowadzić rozwiązanie, które będzie możliwe. To, co usłyszeliśmy to między innymi to, że nasz pomysł angażuje bardzo dużą ilość kierowców, z którymi dzisiaj jest problem na rynku. w tej formule, którą zaproponowaliśmy na podstawie konsultacji społecznych. Potrzeba było bodajże 14 bądź 15 kierowców. Nie wiem co było powodem. Żałuję, bo komunikacja jest jednym z 3 takich głównych problemów werbalizowanych podczas spotkań z mieszkańcami. Mam nadzieję, że w tej nowej formule, jakby rozstrzygniemy przetarg, będziemy mogli się cieszyć tą komunikacją. - dodał Burmistrz.
Jednym z punktów programu wyborczego był miejski audyt organizacji ruchu drogowego.
- Co do natężenia ruchu nie jeszcze, nie zostało to zrobione. Na pewno zweryfikowaliśmy, w skali całego miasta kwestie związane ze stanem dróg, ponieważ miało to również wpływ na remonty. Dokonaliśmy analizy takich newralgicznych miejsc, w których mówiąc kolokwialnie powstają korki. Przeprowadziliśmy kilka rozmów z właścicielami, zarządcami dróg w celu możliwości wprowadzenia rozwiązań nawet tymczasowych. Wszystkie te problemy są bardzo kosztowne, dlatego musimy je mądrze rozłożyć w czasie i starać się o to, aby miasto tylko w jakimś stopniu partycypował w kosztach tych inwestycji. Podpisaliśmy już pierwsze porozumienie w tej sprawie i mam nadzieję, że przynajmniej w tych newralgicznych miejscach rozwiążemy te problemy. Natomiast w kontekście badania natężenia ruchu, chciałbym jeszcze, aby kompleksowo powstała taka nowa organizacja ruchu w ścisłym centrum, bo ma to związek chociażby z możliwościami parkowania w tej części miasta. – mówił Sebastian Sosiński.
Czy Nowy Dwór Mazowiecki dołączy do programu Warszawa+?
- Nie i tu trochę wrócę do tego, co powiedziałem na samym początku. Nie mieliśmy na to środków. Chcąc zrealizować ten program, też musimy rozkładać go na lata, ponieważ nie mamy pieniędzy na to, aby przystąpić do wszystkich programów, do których przystąpić chcielibyśmy. W tym roku koncentrujemy się na komunikacji autobusowej. Chcemy sprawdzić, jak to będzie funkcjonowało. Ogłosiliśmy konkurs na stanowisko związane z obsługą z ramienia urzędu funkcjonowania tej komunikacji autobusowej. Ten rok przeznaczyliśmy na komunikację autobusową. W kolejnych latach będziemy wprowadzać kolejne elementy. Oczywiście nie zostawimy tej komunikacji autobusowej, bo mamy plany też jej rozwoju. Rozwoju również z sąsiednimi gminami. Będziemy dążyć do tego, aby powstał związek powiatowo - gminny, który umożliwi rozwój komunikacji autobusowej nie tylko na terenie naszego miasta, ale również przy współpracy z sąsiednimi gminami na terenie powiatu nowodworskiego i legionowskiego. – jak tłumaczył.
System rowerów miejskich funkcjonował w Nowym Dworze przez kilka lat, jednak w 2025 roku zakończył swój żywot.
- Program rowerów miejskich w roku 2025 się zakończył. Trwał około 4-5 lat. Jeszcze we wcześniejszej formule kilka lat wcześniej te rowery były wypożyczane na zasadzie dowożenia do osoby, która telefonicznie zgłaszała taką potrzebę. – powiedział Sosiński.
Miasto prowadzi obecnie rozmowy z nowymi operatorami. Równolegle trwają starania o zaangażowanie lokalnych przedsiębiorców w jego współfinansowanie.
- Chcielibyśmy wprowadzić w końcu rozwiązanie, które będzie przede wszystkim służyło osobom, które będą chciały wykorzystać te rowery do poruszania się po naszym mieście, bo wierzymy w to, że to może być istotny elementy w kontekście rozładowywania korków. Ten system, który mieliśmy zakończył swój żywot już nawet firma, która tym się zajmuje, nie obsługuje tego systemu. W tej chwili trwają rozmowy z operatorami systemów tak, aby wybrać rozwiązanie, które będzie przez nas rozwijane przez najbliższe 3 lata. Pierwszą turę rozmów mieliśmy już, natomiast chcemy to zaplanować w budżecie na przyszły rok. Szukamy również rozwiązania, do którego moglibyśmy zachęcić lokalnych przedsiębiorców i firmy produkcyjne do tego, aby mogły partycypować w kosztach takiego programu roweru miejskiego. - dodał Burmistrz.
Burmistrz deklaruje, że chciałby przywrócić to rozwiązanie, jednak w zupełnie nowym modelu.
- Chcielibyśmy aby powstały stacje w najbardziej newralgicznych miejscach tak, aby umożliwiały one przesiadkę z autobusu i dojazd do terenu swojego osiedla. Dziś musi to obsługiwać system i aplikacja. Natomiast nie wybraliśmy jeszcze modelu finansowego dla tego typu przedsięwzięcia. Natomiast, na pewno chciałbym zrezygnować z tego, aby to jakaś miejska jednostka, tak jak to było MZO do tej pory obsługiwała system roweru miejskiego. Nie chodzi mi o to, że robiła to źle, natomiast w obszarze działania miejskiego zakładu oczyszczania mamy tak wiele do zrobienia, że ja bym nie chciał sezonowo nawet odciągać ich od tych zadań i zmuszać do tego, aby obsługiwali system wypożyczania rowerów miejskich. Chciałbym, żeby zajęli się tym od początku do końca profesjonaliści, którzy zajmują się tylko tym, bo będzie to spożywczym i dla nas jako dla Zamawiającego, ale też dla mieszkańców jako użytkowników. - mówił Sebastian Sosiński.
W rozmowie poruszono również temat sezonowej komunikacji wodnej, która miałaby łączyć centrum miasta z osiedlem po drugiej stronie Narwi. Taki środek transportu miałby pełnić zarówno funkcję turystyczną, jak i praktyczną - z bezpłatnym dostępem dla mieszkańców.
- Teraz realizujemy szereg projektów nad rzeką Narwią. Inwestujemy, rozwijamy tam monitoring, rozbudowujemy place zabaw. W ramach tych projektów również siedziba nowodworskiego WOPR-u stanie się takim centrum sportów wodnych. Historycznie była to siedziba KS Świt, który wychował wielu olimpijczyków. Jest to w zasadzie jedyne miejsca po drugiej stronie wału przeciwpowodziowego, gdzie można taką inwestycję zrealizować i w ramach również tego programu dostarczymy mieszkańcom możliwość sezonowego korzystania z takiej komunikacji. Nie wiem czy będzie to już w przyszłym roku, czy dopiero w kolejnym. Natomiast wszystkie rzeczy, które wprowadzamy, staramy się, aby były to rozwiązania umożliwiające rozwój danego działania w latach kolejnych, tak aby nie skończyło się tak jak w przypadku rowerach, o których przed chwilą mówiliśmy, że jakby system się skończył i w zasadzie potrzebujemy zupełnie nowego rozwiązania. - kończył Sebastian Sosiński.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.