Pomiechówek. W Stanisławowie na DK 62 łoś zderzył się z ciągnikiem siodłowym z naczepą i autem osobowym. Jedna osoba trafiła do szpitala

Dzisiaj (24 kwietnia) po godz. 6 w Stanisławowie (gmina Pomiechówek) doszło do groźnego zdarzenia drogowego. Na drodze krajowej nr 62 łoś zderzył się z ciągnikiem siodłowym z naczepą i autem osobowym. Na miejscu interweniowały służby ratownicze. Kobieta, która kierowała samochodem osobowym trafiła do szpitala. Łoś nie przeżył zderzenia z pojazdami i padł na drodze. Utrudnienia drogowe w miejscu kolizji trwały półtorej godziny.

Zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem dwóch pojazdów i łosia wpłynęło do służb ratowniczych o godz. 06:33. - Na miejsce zadysponowano łącznie dwa zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Pomiechówek, zespół ratownictwa medycznego i policję. - poinformował Kurier Nowodworski kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.

Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że w Stanisławowie na drodze krajowej nr 62 (193 km) łoś wybiegł na jezdnię i zderzył się z ciągnikiem siodłowym marki Renault z naczepą, a następnie z jadącym z naprzeciwka samochodem osobowym marki Hyundai.

- Jak ustalili będący na miejscu policjanci, łoś wybiegł na drogę krajową nr 62 tuż przed ciągnik siodłowy, którym kierował 48-letni mężczyzna. Zwierzę po zderzeniu się z pojazdem ciężarowym wpadło pod jadący z naprzeciwka samochód osobowy marki Hyundai, którym, kierowała 45-letnia kobieta. Obydwoje kierujący byli trzeźwi. Kobieta, która kierowała autem osobowym została przetransportowana do szpitala. - poinformowała Kurier Nowodworski komisarz Joanna Wielocha, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.

Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a osobami biorącymi udział w kolizji zajął się zespół ratownictwa medycznego. Kobieta, która kierowała autem osobowym została po opatrzeniu przetransportowana do szpitala. Łoś nie przeżył zderzenia z pojazdami i padł na jezdni. Strażacy uprzątnęli miejsce kolizji oraz zepchnęli truchło łosia na pobocze. Służby ratownicze zakończyły swoje działania w Stanisławowie chwilę po godz. 8.