
W czwartek (6 lutego) o godz. 10 w Zakroczymiu na modernizowanym odcinku trasy S7 doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Kierowca auta dostawczego zjechał z drogi do rowu i dachował. Na miejscu interweniowały służby ratownicze. Strażacy postawili uszkodzony pojazd na koła.
Służby ratownicze odebrały zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem auta dostawczego w Zakroczymiu o godz. 10. - Na miejsce zadysponowano łącznie dwa zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Zakroczym i patrol Policji. - poinformował Kurier Nowodworski dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że na trasie S7 (325 km) na pasie w kierunku Warszawy kierowca auta dostawczego marki Renault stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do rowu i dachował. Pojazdem podróżował tylko kierowca, który opuścił uszkodzone auto o własnych siłach.
Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście mężczyzna, który kierował autem nie doznał obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Strażacy po zakończeniu czynności Policji postawili na koła uszkodzony pojazd. Służby ratownicze zakończyły swoje działania w Zakroczymiu o godz. 11:08.
- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja. Będący na miejscu policjanci ustalili, że 87-letni mężczyzna w wyniku niedostosowania prędkości do warunków panujących na drodze zjechał do rowu. Kierowca był trzeźwy. 87-latek został przez policjantów ukarany mandatem. - poinformowała Kurier Nowodworski komisarz Joanna Wielocha, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Nowym Dworze Mazowieckim.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie