Zapraszamy na wywiad z Moniką Bratkowską, która otwiera listę Koalicji Obywatelskiej do Rady Powiatu Nowodworskiego w okręgu nr 1 obejmującym Nowy Dwór Mazowiecki.
Co skłoniło Panią do startu w wyborach? To Pani pierwsze podejście?
W 2006 r. bezskutecznie startowałam w wyborach do rady miasta. Wówczas nie byłam jeszcze gotowa na podjęcie takiego wyzwania. Pochłaniały mnie inne obowiązki. Głównie zawodowe i rodzicielskie. Od 2006 r. jestem członkiem Platformy Obywatelskiej. Jednak z początku nie podejmowałam żadnych działań, ponieważ skupiona byłam głównie na pracy w korporacji i synu. Natomiast od 2012 r. stałam się bardziej aktywna lokalnie. Miałam więcej czasu i mogłam wreszcie przekierować go m.in. na aktywność polityczną. Działałam na zapleczu, jako „aktor drugiego planu”, organizując kampanie wyborcze dla posłów i senatorów startujących z tzw. obwarzanka warszawskiego. Teraz wiem, że jestem na takim etapie życia, iż mogę wyjść z cienia i zacząć realizować się publicznie, jako Ja Monika Bratkowska i na większą skalę. Lubię działać na rzecz lokalnej społeczności i pomagać mieszkańcom. Głowę mam pełną pomysłów i myślę, że jako Radna Powiatu Nowodworskiego mogłabym część z nich wcielić w życie. Jeżeli jednak nie uda się tego robić jako członek rady powiatu, to swoje plany i działania będę realizowała poprzez Stowarzyszenie Razem dla Powiatu Nowodworskiego, które jest w trakcie rejestracji.
Jakie są główne obszary działań, którymi zamierza się Pani zająć jako radna powiatu?
Jest kilka obszarów, którymi chcę się zająć, m.in. edukacja „zero-waste”, wsparcie dla młodych, nawiązywanie kontaktów z potencjalnymi inwestorami, szeroko pojęta ochrona zwierząt. Niemniej jednak, bliskim mojemu sercu obszarem jest wsparcie dla rodzin dzieci, jak również osób dorosłych ze spektrum autyzmu i zespołem Aspergera, ADHD oraz dla rodzin osób chorych na Alzheimera i demencję. Znam te problemy z autopsji. O ile dotknięte chorobą osoby są w jakikolwiek sposób objęte opieką różnych placówek i instytucji, to ich rodziny pozostawione są same sobie. Metodą prób i błędów próbują odnaleźć się w nowej sytuacji. Niestety często bywa, że część rodziny nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją, nie wie jak się zachować, co robić i powoli się wycofuje, co w konsekwencji może doprowadzić do rodzinnego wykluczenia. To dotyczy również przyjaciół, znajomych. Towarzyszą temu bardzo duże emocje, z którymi często nie wiemy jak sobie poradzić. Moim zdaniem powinna być wdrożona opieka psychologiczna, grupy wsparcia dla rodzin, by od samego początku, gdy dowiadują się o chorobie najbliższego członka rodziny, wiedzieli jak odnaleźć się w „ nowej rzeczywistości”, jak postępować z kochaną osobą nie tracąc swojej tożsamości. Podobna sytuacja dotyczy rodzin dzieci i dorosłych ze spektrum autyzmu i zespołem Aspergera. Ludzie często nie zdają sobie sprawy z problemów, z którymi na co dzień zmagają się te dzieci i dorośli. Potrafią zwracać uwagę na nadpobudliwość złość czy płacz, nie zdając sobie sprawy z tego, że osoba dotknięta takimi zaburzeniami neurorozwojowymi może być nadwrażliwa nawet na najmniejsze bodźce, takie jak dźwięk prądu w gniazdku. Znalezienie się w obcym miejscu, w tłumie ludzi, gdzie jest mnóstwo bodźców, może wywoływać u nich ogromny niepokój, różne zachowania, co z kolei wpływa często na nieadekwatne reakcje osób postronnych. Dlatego uważam, że tak ważne jest budowanie świadomości społecznej w tym zakresie i będę o to zabiegała.
Jaka jest Pani wizja rozwoju powiatu nowodworskiego w najbliższych pięciu latach?
Chciałabym, żeby to był powiat przyjazny dla osób, które w nim mieszkają, w tym i dla mnie. Żeby był dobrze skomunikowany. Żeby doszło do porozumień między gminami i można było swobodnie o każdej porze dnia dojechać z Nowego Dworu Maz. do innych miejscowości w powiecie, tych mniejszych też. Przykładem jest połączenie między Nowym Dworem Mazowieckim a wsiami w gminie Pomiechówek na linii NDM -Wojszczyce, gdzie bodajże ostatni autobus jest ok. godz. 16. i później z miasta ludzie nie mają jak dojechać do domu. Popołudniami tych kursów brakuje. Wiem, że jakieś porozumienie między gminami jest już nawiązywane i ta komunikacja ma się polepszyć. Zielony powiat, to kolejna moja wizja. Mamy przepiękne położenie o bardzo dużym potencjale, który już jest bardzo dobrze wykorzystywane do celów rekreacji, turystyki i promocji. Myślę, że i w tym zakresie też jeszcze można podziałać więcej, np. więcej ścieżek rowerowych łączących Nasze piękne gminy.
Jakie inwestycje uważa Pani za najbardziej potrzebne dla powiatu?
Obecnie większość kandydatów prześciga się w tej kategorii a ja chcę powiedzieć, co usłyszałam od znajomych i nieznajomych mieszkańców powiatu i co też jest mi bliskie. W przyszłości warto by pomyśleć o centrum rekreacji, które by łączyło pokolenia. Takie „od juniora do seniora”. Tak, żeby młodzież nie miała tylko do dyspozycji restauracji, pizzerii czy ławki w parku. Ja wiem, że w powiecie są kina, że NOK, GOK mają bardzo szeroką ofertę różnych aktywności, są „Orliki”, itp. Doceniam, sama też korzystam, ale nie każdy chce/lubi uczestniczyć w takich zajęciach zorganizowanych. Myślę o centrum rekreacji połączonym np. z kręgielnią i inną fajną aktywnością (na tym etapie nie chcę głośno o tym mówić). Miejsce, w którym mogliby znaleźć coś dla siebie zarówno dzieci, młodzież, jak i seniorzy.
Jednym z Pani postulatów jest ochrona zwierząt. Jakie konkretne działania planuje Pani podjąć w celu poprawy ich sytuacji?
Chciałabym działać w obszarze praw, obowiązków i bezpieczeństwa posiadania zwierząt, ponieważ jestem przekonana, że bezpieczny i świadomy dom, to mniej schronisk. Mam swój program, który chciałabym wdrożyć w przedszkolach, szkołach podstawowych i szkołach średnich. Z poziomu starostwa to bardziej szkoły średnie, ale myślę, że program również znajdzie zainteresowanie wśród dyrektorów przedszkoli i szkół podstawowy. Chciałabym aby proces nauki świadomego obcowania ze zwierzętami zaczął się już właśnie na etapie przedszkolnym. Działania profilaktyczne nauczą dzieci jak reagować na danego psa. Współpracuję z doświadczoną behawiorystką, która posiada szeroką wiedzę i osiągnięcia w tym zakresie. Co zaowocowało, że stworzyła swój autorski program dot. zapobiegania pogryzieniom przez psy. Wierzę, że mogę wprowadzić go na teren powiatu nowodworskiego. Jeśli nie uda z ramienia starostwa, to w przyszłości, za pośrednictwem Stowarzyszenia będziemy dążyć do jego realizacji za zgodą władz gmin. Ważną kwestią jest też budowanie świadomości społecznej i zdobywanie większej puli pieniędzy na akcje kastracji i sterylizacji zwierząt, dzięki czemu będzie mniej zwierząt w schroniskach. Mniej zwierząt w schroniskach oznacza także mniej apeli o adopcję czy wsparcie, co z kolei pozwoli oszczędzić gminom znaczące środki finansowe, które pochodzą z kieszeni podatników, czyli Naszych.
Na tym etapie mogę Wam, Wyborcom zaoferować i zagwarantować swoje pełne zaangażowanie i wykorzystanie dotychczas zdobytego doświadczenia zawodowego i życiowego. To Wy Drodzy Mieszkańcy zdecydujecie czy chcecie dać mi mandat zaufania. To dzięki Wam mogę wziąć część odpowiedzialności za Naszą Małą Ojczyznę – Powiat Nowodworski! Jako mieszkańcy zasługujemy na przyjazne i wygodne miejsca do życia. Wybory już 7 kwietnia!
Zaufaj mi! Oddaj na mnie swój głos! I powiedz sprawdzam!
Kariera i wykszatłcenie
Monika Bratkowska z pochodzenia jest nowodworzanką, a dokładnie – jak sama siebie określa – modlinianką. Pierwsze kroki w edukacji stawiała w Nowym Dworze Mazowieckim. Z wykształcenia jest ekonomistą i przedsiębiorcą z ponad 20-letnim doświadczeniem korporacyjnym. Od 2006 roku jest zaangażowana politycznie w Platformie Obywatelskiej. W latach 2019-2021 była Przewodniczącą Koła PO Nowy Dwór Mazowiecki. Obecnie w Kole PO NDM pełni funkcję sekretarza. W wyborach samorządowych do Rady Powiatu Nowodworskiego startuje z listy Koalicji Obywatelskiej jako „jedynka” w okręgu wyborczym nr 1 obejmującym Nowy Dwór Mazowiecki.