Reklama

Jest apelacja w sprawie Amerykanina skazanego na 25 lat więzienia za zabójstwo swojej matki

11/01/2024 19:28

Do Sądu Apelacyjnego w Warszawie wpłynęła apelacja w sprawie Amerykanina skazanego na 25 lat pozbawienia wolności za makabryczne zabójstwo matki. Z wyrokiem, który zapadł w lipcu 2023 r. nie zgadzają się zarówno prokuratura, jak i obrońca mężczyzny. Ciała kobiety nie odnaleziono do dziś, choć w Wiśle w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego szukali go nawet agenci FBI.

Nieprawomocny wyrok w sprawie głośnej zbrodni zapadł w lipcu ubiegłego roku. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Karl Pfeffer (zgadza się na podawanie nazwiska – przyp. red.) jest winny zabójstwa swojej matki i skazał go na 25 lat pozbawienia wolności. Zgodnie z wyrokiem, mężczyzna po 20 latach będzie mógł się ubiegać o warunkowe zwolnienie. Proces, który toczył się w warszawskim sądzie, był poszlakowy. Mimo szeroko zakrojonych akcji poszukiwawczych polskich służb i Federalnego Biura Śledczego (FBI), ciała kobiety do tej pory nie odnaleziono. Więcej o tym pisaliśmy m.in. w tej wiadomości.

Prokurator chce dożywocia, a obrona uniewinnienia

Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa, do Sądu Apelacyjnego w Warszawie wpłynęła apelacja od tego wyroku. Złożyła ją zarówno prokuratura, która nie zgodziła się z wysokością wymierzonej kary, pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, którzy domagają się dożywocia, oraz obrońca Amerykanina. Na razie nie wyznaczono pierwszego terminu rozprawy apelacyjnej.

Apelacja jest skierowana, co do istoty, czyli wnosimy, tak jak od samego początku, o uniewinnienie – powiedział PAP mec. Grzegorz Roman, obrońca Karla Pffefera.

Dodał, że w ocenie obrony w postępowaniu nie zostało przeprowadzonych szereg dowodów.

Zabił matkę, jej szczątki wrzucił do Wisły

Przypomnijmy, że Karl Pfeffer został zatrzymany w Stanach Zjednoczonych i przekazany do dyspozycji polskich organów ścigania 21 maja 2021 roku. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Warszawie, do zabójstwa obywatelki USA Gretchen P. doszło w nocy z 31 marca na 1 kwietnia 2020 roku. Oskarżony udusił swoją matkę poduszką. Następnie dokonał zakupu narzędzi – piły ręcznej, taśmy naprawczej, folii malarskich oraz metalowej siatki ogrodzeniowej i rozczłonkował jej ciało w mieszkaniu na warszawskim Żoliborzu. Części zwłok owinął siatką ogrodzeniową. Rozczłonkowane ciało matki zrzucił z mostu do Wisły w okolicach Nowego Dworu Mazowieckiego.

Według śledczych po dokonaniu zabójstwa Karl Pfeffer korzystał z kart płatniczych i rachunków bankowych należących do swojej matki, a w październiku 2020 roku opuścił Polskę. Sprawca o tym, co zrobił, miał zwierzyć się członkowi rodziny. Postępowanie wszczęto na podstawie informacji uzyskanych w trakcie poszukiwań kobiety. Służby otrzymały sygnał, że Amerykanin pozbawił życia swoją matkę.

Źródło: PAP

Reklama

Reklama

Wideo kuriernowodworski.pl




Reklama
Wróć do