
Dzisiaj (29 listopada) przed godz. 10 w Zakroczymiu doszło do groźnie wyglądającej kolizji na remontowanym odcinku Trasy S7. Kierowca samochodu osobowego zjechał z jezdni do rowu, gdzie auto przewróciło się na bok. Na miejscu interweniowały służby ratownicze. Uszkodzony pojazd na koła ustawili strażacy.
Służby ratownicze odebrały zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem samochodu osobowego w Zakroczymiu o godz. 09:42. - Na miejsce zadysponowano łącznie dwa zastępy straży pożarnej z JRG Nowy Dwór Mazowiecki, OSP Zakroczym i Policję. - poinformował Kurier Nowodworski kapitan Paweł Plagowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
Po przybyciu służb ratowniczych na miejsce zdarzenia okazało się, że na trasie S7 (325 kilometr) na pasie w kierunku Gdańska kierowca samochodu osobowego Ford Fiesta zjechał z jezdni do przydrożnego rowu, gdzie auto przewróciło się na bok. Samochodem podróżował tylko kierowca, który o własnych siłach opuścił uszkodzony pojazd.
Strażacy i policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Na szczęście kierowca samochodu osobowego nie doznał obrażeń i nie wymagał hospitalizacji. Strażacy postawili na koła auto osobowe. Służby ratownicze uprzątnęły miejsce zdarzenia i zakończyły swoje działania na trasie S7 o godz. 10:30. Do tego czasu jeden pas trasy S7 w kierunku Gdańska był zablokowany.
Zaledwie dzień wcześniej (28 listopada) dokładnie w tym samym miejscu kierowca samochodu osobowego marki Volkswagen również zjechał z remontowanego odcinka trasy S7 do rowu. 40-letni mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie