W 16. kolejce grupy I trzeciej ligi piłkarze Świtu Nowy Dwór Mazowiecki podjęli u siebie Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Obie drużyny grały o wysoką stawkę, bowiem zwycięzca mógł zasiąść na fotelu lidera. Ciężar gatunkowy wytrzymali piłkarze gości wygrywając spotkanie 0:1.
Biało-zieloni po blamażu z rezerwami Jagielloni Białystok z pewnością chcieli podnieść morale zespołu w dzisiejszym spotkaniu na Stadionie Miejskim w Nowym Dworze Mazowieckim. Trzy punkty z drugoligowym spadkowiczem pozwoliłyby wskoczyć na pierwsze miejsce tabeli. Grodziszczanie również mieli motywację, ponieważ pełna pula punktów i porażka Mławianki Mławy dały podopiecznym Mateusza Dudka fotel lidera.
Początek spotkania był pod dyktando drużyny gości. Już w 8. minucie po niefortunnej interwencji bramkarza Świtu, piłkarze Pogoni mogli zdobyć bramkę z rzutu wolnego pośredniego. Piłkę w okolicach 15 metra ustawił Jakub Połaczek, jednak uderzył ją wysoko nad poprzeczką. Dwie minuty później Michał Kot ponownie nie popisał się w bramce i po fatalnym wybiciu piłki, doprowadził do groźnej sytuacji dla drużyny gości. Sytuacji nie wykorzystał jednak Michał Strzałkowski, uderzając piłkę tuż nad poprzeczką.
Szeroko ustawieni piłkarze Świtu próbowali wykorzystać boczne sektory boiska, jednak nie przynosiło to oczekiwanych rezultatów. Podopieczni Mariusza Miecznikowskiego pierwszą okazję do strzelenia bramki mieli w 29. minucie, kiedy to doskonałe dośrodkowanie zmarnował Arkadiusz Ciach główkując w polu karnym. Końcówka pierwszej połowy należała do Pogoni, która powinna objąć prowadzenie po indywidualnym rajdzie kolumbijskiego lidera strzelców III ligi – Jeana Franco Sarmiento, jednak plany pokrzyżował drugi z napastników Michał Strzałkowski nie trafiając do bramki, mimo że miał przed sobą tylko bramkarza.
W drugiej odsłonie spotkania gospodarze starali się przejąć inicjatywę poprzez szybsze konstruowanie ataku pozycyjnego. Crossowe podanie w pole karne znakomicie przedłużył Arkadiusz Ciach, a szansę na zdobycie bramki miał Jaroslaw Jampol, lecz jego strzał z półwoleja zablokował obrońca gości. W 66. minucie indywidualną akcję zainicjował Szymon Kuźma. Pomocnik Świtu przebojem wdarł się w pole karne rywali, a następnie oddał strzał na bramkę, który w ostatniej chwili został zablokowany przez kapitana Pogoni. W 73. minucie po akcji prawą flanką boiska, stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał niepilnowany w polu karnym Jewhen Radionov. Ukraiński piłkarz będzie musiał się z tej sytuacji tłumaczyć w szatni, jednak broni go fakt, że wszedł na boisko kilka minut wcześniej.
Niewykorzystane sytuacje się mszczą, czego świadkami w 76. minucie byli piłkarze Świtu, gdy zamieszanie w polu karnym wykorzystał Michał Strzałkowski rehabilitując się za poprzednie pudła. Pomimo intensywnych ataków ze strony biało-zielonych, ostatni akt spotkania należał do drużyny Pogoni. W 93. minucie rezultat spotkania mógł podwyższyć aktywny na boisku Michał Strzałkowski, lecz piłka po silnym uderzeniu obiła obramowanie bramki gospodarzy.
Nowodworzanie po kolejnej porażce spadli na piąte miejsce i tracą cztery punkty do lidera z Grodziska Mazowieckiego. Podopieczni Mariusza Miecznikowskiego będą musieli odrobić lekcję futbolu, aby w ostatniej kolejce rundy jesiennej, w której to zmierzą się na wyjeździe z Pelikanem Łowicz, pokazać, że są drużyną aspirującą do walki o najwyższe cele.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:1
Bramki: Michał Strzałkowski (76’)
Świt Nowy Dwór Mazowiecki: Kot – Buczkowski, Broda, Cuch (Kamiński 80’), Michalik (Wiśniewski 45’) – Jampol A. (Tkaczyk 65’), Sosnowski, Kuźma – Jampol Y., Ciach Nawotczyński (Radionov 65’)
Pogoń Grodzisk Mazowiecki: Małecki – Brodnicki, Łoś, Zembrowski, Imiołek – Gzieło, Keller, Kołaczek, Jaroń (Apolinarski 67’) – Strzałkowski, Jean Franco
